Polska - Czechy: Zmiana w czeskiej bramce piłkarzy ręcznych

"Mrkva doznał kontuzji w sobotnim meczu ligi niemieckiej. W czwartek nie może zagrać, dlatego szansę dostanie Adamik. Już wcześniej trenował z nami jako trzeci bramkarz" - stwierdził na łamach czeskich mediów jeden z trenerów reprezentacji Jan Filip.

 

Czesi byli rewelacją tegorocznych mistrzostw Europy w Chorwacji. Wygrali z wyżej notowanymi zespołami - Duńczykami, Węgrami i Macedończykami, zajmując ostatecznie szóste miejsce. Królem strzelców został rozgrywający Ondrej Zdrahala - 56 bramek. W nowym sezonie będzie występował w Orlenie Wiśle Płock.

 

"Spotkania z Polską (rewanż 7 kwietnia w Zubri) są dla nas pierwszymi po Euro i jednocześnie sprawdzianami przed zbliżającymi się meczami play off z Rosją w kwalifikacjach mistrzostw świata. Chcemy popracować m.in. nad tymi elementami, w których mieliśmy braki w Chorwacji, a chodzi np. o przejście do szybkiego ataku i niektóre fazy naszej gry ofensywnej" - dodał Filip.

 

Szkoleniowcy Czech starają się studzić powszechny optymizm, wszak od lat reprezentacja tego kraju uznawana była za europejskiego "średniaka". Ale z drugiej strony uważają, że zespół narodowy stać na kolejne sukcesy.

 

"Z pewnością to, co osiągnęliśmy podczas Euro było czymś ekstra, czymś, co nie odpowiadało realiom naszej piłki ręcznej. Postaramy się jednak wciąż grać na dobrym poziomie i dalej zwyciężać. W Chorwacji uniknęliśmy kontuzji, z wyjątkiem Tomasa Babaka. Wiemy także, że rywale teraz będą zupełnie inaczej przygotowywać się do meczów z nami" - przyznał trener.

 

Czesi do pierwszego spotkania z Polakami przygotowują się w Zubri. Miejscowa drużyna HC Robe zdecydowanie wygrała rozgrywki zasadnicze ekstraligi i wkrótce zacznie rywalizację w play off.

Przejdź na Polsatsport.pl