UFC 223. Jędrzejczyk wśród legend i... skazana na porażkę? Brutalna statystyka rewanżów

Sporty walki

Pokonani mistrzowie bardzo rzadko otrzymywali w przeszłości natychmiastowy rewanż ze swoim pogromcą. Choć największa organizacja MMA na świecie istnieje ponad dwie dekady, to do tej pory mieliśmy tylko kilka przykładów takich zestawień. To pokazuje, jak dużą rolę w UFC odgrywa Joanna Jędrzejczyk (14-1, 4 KO, 1 SUB). Polka w nocy z soboty na niedzielę dołączy do legend, a także postara się przerwać złą passę.

Mogłoby się wydawać, że skoro amerykański gigant miał już tylu mistrzów, to z pewnością wiele starć rewanżowych było kwestią oczywistą. A jednak nie, bo drabinki poszczególnych kategorii często kreowały oczywistych pretendentów, którzy przesuwali się na początek kolejki i to nawet kosztem byłego już czempiona. Kilka razy jednak natychmiastowy rewanż nasuwał się sam, choć nie był to częsty widok.

Na początku warto zaznaczyć, że Joanna Jędrzejczyk jest pierwszą zawodniczką w historii, która otrzyma taką szansę. UFC nie mogło zignorować jej wcześniejszych dokonań, fantastycznych zwycięstw oraz kilku rekordów. Dlatego też szybka porażka z Rose Namajunas nie oznaczała, że mistrzowską szansę otrzyma choćby Jessica Andrade czy Tecia Torres, tylko właśnie Jędrzejczyk. Polka musi zmierzyć się nie tylko z rywalką, ale także z historią...

Jak więc wyglądają dotychczasowe natychmiastowe rewanże o pas mistrzowski UFC?

1. Randy Couture vs Vitor Belfort

Na gali UFC 46, która odbyła się w styczniu 2004 roku w Las Vegas, Couture bronił pasa waga półciężkiej. W tamtym momencie był jedną z największych gwiazd organizacji oraz mistrzem dwóch kategorii wagowych, gdyż cztery lata wcześniej po pokonaniu Kevina Randlemana zdobył tytuł kategorii ciężkiej. Po porażkach z Joshem Barnettem oraz Ricco Rodriguezem zdecydował się na zrzucenie kilogramów, co wyszło mu na dobre.

Po znokautowaniu Chucka Liddella zdobył tymczasowy pas wagi półciężkiej, a później wypunktował Tito Ortiza, unifikując tytuły. W pierwszej obronie jego rywalem był Vitor Belfort, z którym miał okazję mierzyć się na początku swojej kariery. Wtedy wygrał, lecz akurat na gali UFC 46 sprawy potoczyły się nieco inaczej. Brazylijczyk był wyjątkowo rozluźniony, a walkę zaczął od spychania mistrza na siatkę. W pewnym momencie po jednym z ciosów nie wytrzymała powieka Couture'a, która została rozcięta. Sędzia John McCarthy przerwał pojedynek, a "The Phenom" został mistrzem, choć dla wielu fanów taka decyzja była nieporozumieniem.

Rewanż zestawiono bardzo szybko, bo już w sierpniu tego samego roku na gali UFC 49. Tym razem lepszy był Couture, choć nie obyło się bez kontrowersji. Belfort grzmiał po walce, że cios głową, jaki otrzymał, mocno wpłynął na jego dyspozycję. Sędzia John McCarthy po trzech rundach przerwał pojedynek i pas po raz kolejny trafił do Amerykanina.

UFC 46. 31.01.2004: Randy Couture przegrał przez TKO w pierwszej rundzie z Vitorem Belfortem
UFC 49. 20.08.2004: Randy Couture wygrał przez TKO w trzeciej rundzie Vitora Belforta


2. Andrei Arlovski vs Tim Sylvia

Arlovski po raz pierwszy z Sylvią zmierzył się w 2005 roku, kiedy wygrał - zaskakująco jak na siebie - przez poddanie. Zdobył wtedy tymczasowe mistrzostwo wagi ciężkiej, które później obronił w starciu z Justinem Eilersem, a następnie został promowany na pełnoprawnego mistrza. Po pokonaniu Paula Buentello organizacja po raz drugi zestawiła go z Sylvią. Było to w kwietniu 2006 roku na gali UFC 59, a Amerykanin wygrał przez technicznoy nokaut w pierwszej rundzie. Najpierw kapitalnie przepuścił cios Białorusina, a następnie wyprowadził zabójczy kontratak.

Niespełna dwa miesiące później UFC zorganizowało ich rewanż. Tym razem walka potrwała pełne pięć rund, po których sędziowie punktowali 49:46, 48:47 oraz 48:47 dla Sylvii. Amerykanin stracił pas na UFC 68 po porażce z Couture'em. Warto też zaznaczyć, że Sylvia do obu walk z Arlovskim nie przystępował w roli faworyta...

UFC 59. 15.04.2006: Andrei Arlovski przegrał przez TKO w pierwszej rundzie z Timem Sylvią
UFC 61. 08.06.2006: Andrei Arlovski przegrał jednogłośnie na punkty (46:49, 47:48, 47:48) z Timem Sylvią


3. B.J.Penn - Frankie Edgar

Penn przystępował do walki jako mistrz wagi lekkiej oraz były mistrz wagi półśredniej. Jego rywalem na gali UFC 112 był Frankie Edgar, który wygrał trzy ostatnie starcia, w tym jedno z byłym mistrzem Seanem Sherkiem. W żadnym stopniu nie był jednak faworytem, gdyż to Hawajczyk był wielką gwiazdą, a w swojej karierze przegrywał tylko z absolutną czołówką, czyli Mattem Hughesem, Georgesem St-Pierre'em czy też Jensem Pulverem.

Walka trwała pięć rund i była szalenie wyrównana. Dobre momenty miał Penn, a mocną końcówką zanotował Edgar - choćby w ostatniej rundzie, kiedy szybko obalił i rozbił mistrza. Sędziowie wypunktowali 50:45, 49:46 oraz 48:47 dla Edgara, co było werdyktem bardzo kontrowersyjnym. Szczególnie punktacja Douga Crosby'ego, który wszystkie rundy przyznał pretendentowi, budziła spore wątpliwości. Fani także nie byli zachwyceni, gdyż dla większości ten pojedynek powinien wygrać Penn.

W sierpniu tego samego roku na gali UFC 118 odbył się ich rewanż. Tym razem o żadnych kontrowersjach nie było mowy, bo Edgar - poza krótkimi fragmentami - był zdecydowanie lepszy i zasłużenie obronił pas wagi lekkiej. Wszyscy trzej sędziowie przyznali wszystkie rundy mistrzowi.

UFC 112. 10.04.2010: B.J.Penn przegrał jednogłośnie na punkty (45:50, 46:49, 47:48) z Frankie Edgarem
UFC 118. 28.08.2010: B.J.Penn przegrał jednogłośnie na punkty z Frankie Edgarem (45:50, 45:50, 45:50)

4. Frankie Edgar - Benson Henderson

To był dopiero początek rewanżów dla Edgara. Po tym, jak dwa razy pokonał Penna, dwukrotnie mierzył się z Grayem Maynardem, a przecież mierzyli się też trzy lata wcześniej. Wyprzedzając fakty, ich trylogia jest jedną z najciekawszych w historii UFC! W pierwszej walce - jeszcze nie o tytuł - wygrał Maynard, później - kiedy stawką był należący do Edgara pas - padł niejednogłośny remis (walka została wybrana walką roku), by na koniec "The Answer" wygrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie.

Na gali UFC 144 w lutym 2012 roku rywalem Edgara był Benson Henderson. Dobra dyspozycja zapaśnicza nie wystarczyła tym razem Edgarowi, gdyż pretendent nie dał sobie zrobić krzywdy na ziemi, a w płaszczyźnie stójkowej był zawodnikiem lepszym. Sędziowie punktowali 49:46, 48:47, 48:47 dla nowego mistrza.

W sierpniu tego samego roku zawodnicy spotkali się ponownie na gali UFC 150, a po pięciu rundach sędziowie byli bardziej podzieleni. Dwóch punktowało 48:47 dla Hendersona, a jeden - 49:46 dla Edgara. Po raz kolejny więc mistrz najpierw stracił pas, a następnie nie dał rady w natychmiastowym rewanżu.

UFC 144. 26.02.2012: Frankie Edgar przegrał jednogłośnie na punkty (46:49, 47:48, 47:48) z Bensonem Hendersonem
UFC 150. 11.08.2012: Frankie Edgar przegrał niejednogłośnie na punkty (47:48, 47:48, 49:46) z Bensonem Hendersonem


5. Anderson Silva - Chris Weidman

Te walki na zawsze przejdą do historii największej organizacji MMA na świecie. W walce wieczoru gali UFC 162, która odbyła się w czerwcu 2013 roku, spotkali się Anderson Silva oraz pierwszy pretendent Chris Weidman. Ten pierwszy miał na koncie 16 zwycięstw z rzędu, a drugi - 5: do tej pory seria 21 zwycięstw z rzędu wniesiona przez dwóch zawodników do oktagonu jest rekordem UFC.

Do tej pory jest to też jedna z większych sensacji w walkach o pas mistrzowski. Niesamowity Silva, który toczył niesamowite boje z Chaelem Sonnenem, ośmieszał Forresta Griffina czy efektownie nokautował Vitora Belforta, w swoim stylu prowokował Weidmana. W pierwszej rundzie przyjął kilka ciosów, ale nie zrobiło to na nim wrażenia. Dał się też sprowadzić, ale w końcu wstał. Tam kontynuował prowokacje. W drugiej rundzie było to samo, aż w końcu Amerykanin trafił lewym sierpowym. Brazylijczyk padł na deski, a po chwili stracił pas mistrzowski.

Rewanż był czymś oczywistym. Po raz kolejny Weidman zrobił użytek ze swoich zapasów i stopniowo powiększał przewagę, rozbijając byłego mistrza. W drugiej rundzie Silva zaczął jednak dochodzić do głosu, częściej bił firmowe kopnięcia na wewnętrzną stronę uda. Jedno z nich zostało jednak w tempo zablokowane przez Amerykanina, co skończyło się głośnym krzykiem Brazylijczyka oraz złamaniem nogi. Po raz drugi wygrał więc Weidman.

UFC 162. 06.07.2013: Anderson Silva przegrał przez KO w pierwszej rundzie z Chrisem Weidmanem.
UFC 168. 28.12.2013: Anderson Silva przegrał przez TKO w drugiej rundzie z Chrisem Weidmanem

6. Jose Aldo - Max Holloway

Kariera Aldo znalazła się na zakręcie po porażce z Conorem McGregorem. Była to pierwsza klęska po dziesięciu latach i choć Brazylijczyk zrobił wiele dla kategorii piórkowej UFC, to jednak rewanżu z Irlandczykiem nie otrzymał. Zdołał jednak wywalczyć tymczasowy pas tej dywizji po zwycięstwie z Edgarem, by następnie zostać pełnoprawnym mistrzem, kiedy organizacja odebrała tytuł "Notoriousowi". W pierwszej obronie zmierzył się z posiadaczem tymczasowego pasa - Maxem Hollowayem.

To była walka wieczoru gali UFC 212 w Rio de Janeiro. I wszystko szło po myśli miejscowych fanów, gdyż Aldo wyglądał co najmniej dobrze w pierwszych dwóch rundach. W trzeciej jednak wszystko się zmieniło, Holloway trafił mocnym ciosem, a w parterze potwornie rozbił wieloletniego dominatora. Sędzia John McCarthy na niespełna minutę przed końcem przerwał pojedynek, a "Blessed" uciszył kibiców zebranych na hali.

Później Holloway miał bić się z Edgarem, jednak tego drugiego wyeliminowała kontuzja. W jego miejsce wskoczył więc Aldo, przez co kolejny natychmiastowy rewanż stał się faktem. I po raz kolejny Aldo wyglądał nieźle na początku, lecz po raz kolejny nie poradził sobie w trzeciej rundzie, w której został znokautowany.

UFC 212. 03.06.2017: Jose Aldo przegrał przez TKO w trzeciej rundzie z Maxem Hollowayem
UFC 218. 02.12.2017: Jose Aldo przegrał przez TKO w trzeciej rundzie z Maxem Hollowayem

Siódmym natychmiastowym rewanżem będzie więc konfrontacja Namajunas z Jędrzejczyk. W planach jest też ósmy - między T.J.Dillashawem a Codym Garbrandtem o pas wagi koguciej. Sześć poprzednich starć nie wygląda więc optymistycznie dla byłej mistrzyni, gdyż aż pięciokrotnie ci, którzy tracili pas, przegrywali po raz drugi...

Historia zna także nieco inne przypadki, które nie wpasowują się w natychmiastowy rewanż obu zawodników, gdyż był on nim tylko dla jednego. W 2007 roku Matt Serra sensacyjnie znokautował Georgesa St-Pierre'a, odbierając mu pas wagi półśredniej, a ponad rok później zmierzył się z nim ponownie. W tym czasie Kanadyjczyk zdążył jednak Josha Koschecka oraz Matta Hughesa. A na koniec zdominował swojego pogromcę i odzyskał to, co należało do niego.

Studio przed galą UFC 223 od godziny 1:00 w Polsacie Sport.

Transmisja gali UFC 223 w Polsacie Sport od godziny 1:00 w nocy z soboty na niedzielę (7/8 kwietnia)!

Jakub Baranowski/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie