Kapitan Piasta Gliwice: Musimy być głodni punktów
Walczący o utrzymanie w ekstraklasie piłkarze Piasta Gliwice rundę finałową zaczną wyjazdowym sobotnim meczem z Cracovią. - Musimy być agresywniejsi od rywala, musimy być głodni punktów – powiedział kapitan Piasta Gerard Badia.
Przed tym spotkaniem gliwiczanie zajmują w tabeli 13. miejsce ze stratą dziewięciu punktów do 10. Cracovii. Hiszpan przyznał, że ma złe i dobre wspomnienia ze stadionu „Pasów”.
- Pamiętam, że kiedyś w rundzie finałowej wygraliśmy tam 5:1 (2014), ale inauguracyjna kolejka tego sezonu była dla mnie w Krakowie bardzo pechowa – wyjaśnił.
Badia doznał w lipcowym pojedynku z Cracovią poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilka miesięcy.
- To będzie trudny mecz, bo cała ta dodatkowa runda taka jest. My potrzebujemy punktów teraz bardziej niż krakowianie i musimy to pokazać na boisku – dodał.
Zaznaczył, że wraz kolegami nie robi żadnej symulacji, ile punktów wystarczy im do utrzymania.
- Jasne, że chcemy sobie to zapewnić jak najszybciej. Ale kiedy kibice na ulicy mówią mi – Gerard, to będzie finał – nie zgadzam się z nimi. Mam nadzieję, że wygramy w sobotę, ale czeka nas siedem bardzo trudnych meczów – ocenił hiszpański pomocnik.
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Piast u siebie zremisował z Termalicą 1:1, tracąc gola w 90. minucie.
- Druga połowa była w naszym wykonaniu zła. Straciliśmy gola w końcówce i niewiele zrobiliśmy, by tego uniknąć. Coś się jednak skończyło i mam nadzieję, że limit nieszczęść, typu strzały w poprzeczkę czy niewykorzystane karne, na ten sezon wyczerpaliśmy. Wchodzimy w play off z optymizmem i pełni energii – stwierdził trener Piasta Waldemar Fornalik.
Podkreślił, że mimo lepszej pozycji Cracovii w tabeli, na żadną taryfę ulgową nie liczy.
- Krakowianie na pewną chcą szybko zapewnić sobie pozostanie w lidze. Dlatego przygotowujemy się jak do najważniejszego meczu w sezonie. Cracovia to bardzo trudny rywal, który duży nacisk kładzie na stałe fragmenty gry i musimy być na to gotowi – ocenił szkoleniowiec.
W sobotę przeciwko klubowym kolegom nie zagra napastnik Mateusz Szczepaniak, w związku z tym, że jest z Cracovii wypożyczony do Piasta.
Przez co najmniej dwa tygodnie pauzował będzie lewy obrońca Marcin Pietrowski. Doznał kontuzji podczas meczu z Termaliką. Zmienił go Duńczyk Mikkel Kirkeskov, który w ten sposób zadebiutował w Piaście.
- Tak przewrotny bywa futbol. Jestem oczywiście zadowolony, że zagrałem w ligowym spotkaniu, szkoda, że nie wygraliśmy. Czekałem na swoją szansę, jednak nie jest łatwo wskoczyć do składu za zawodnika, który dobrze gra i do dobrze się prezentującej drużyny – powiedział piłkarz, który przyszedł do gliwickiego klubu zimą z norweskiego Aalesunds FK.
Duńczyk zadeklarował, że jest w dobrej formie i gotowy do kolejnych pojedynków.
- Zostałem bardzo dobrze przyjęty przez kolegów. Po dwóch miesiącach wspólnych treningów dobrze się na boisku rozumiemy. Chcę pomóc zespołowi w utrzymaniu się w ekstraklasie. Wiem, że czeka nas siedem ciężkich spotkań – zaznaczył.
Oceniając polską ligę podkreślił, że jest bardziej „fizyczna” niż oczekiwał.
- Ale to dla mnie żaden problem, jest na taką grę gotowy. A co do Gliwic – to fajne miejsce, zwłaszcza teraz, przy pięknej pogodzie – zakończył Kirkesov.
Komentarze