Ramos złamał przepisy UEFA? Grozi mu kolejne zawiesznie
Sergio Ramos nie mógł wystąpić w rewanżowym meczu z Juventusem z powodu nadmiaru żółtych kartek. Hiszpan musiał oglądać mecz z trybun, jednak dał się ponieść emocjom i zszedł do tunelu łączącego murawę z szatniami. Grozi mu za to kolejne zawieszenie.
Kamery co jakiś czas pokazywały Ramosa, który musiał oglądać poczynania kolegów z trybun, gdyż przekroczył limit żółtych kartek. Na początku siedział on w loży, jednak kiedy sytuacja na boisku zaogniła się, reprezentant Hiszpanii pojawił się w tunelu prowadzącym do szatni. Przepisy UEFA mówią o tym, że zawodnicy pauzujący w danym meczu za czerwoną kartkę lub nadmiar żółtych mogą przebywać wyłącznie na trybunach. Zawieszony gracz nie ma prawa znajdować się w żadnym momencie na poziomie boiska.
W rozgrywach Ligi Mistrzów delegat UEFA spotyka się z przedstawicielami klubów i rozmawia z nimi o pewnych sytuacjach, które wydarzyły się w trakcie meczu. Następnie sporządza w ciągu 24-48 godzin po meczu raport, który zawiera informacje oraz spostrzerzenia. Taki dokument jest przesyłany do federacji, która na jego podstawie może wszcząć postępowanie.
Przedstawiciele "Królewskich" na spotkaniu z delegatem przy sprawie Ramosa podkreślili, że 32-latek nie znalazł się na poziomie murawy - obrońca zszedł do tunelu i stał na schodach poniżej boiska. "Los Blancos" uważają, że ich zawodnik nie złamał przepisów, dlatego też nie ma żadnych podstaw do jego kolejnego zawieszenia.
Komentarze