Wisła Kraków wygrała w Białymstoku. "Jaga" zmarnowała karnego!

Piłka nożna
Wisła Kraków wygrała w Białymstoku. "Jaga" zmarnowała karnego!
fot. PAP

Jagiellonia Białystok nie wykorzystała w niedzielę szansy na objęcie prowadzenia w piłkarskiej Ekstraklasie. Jej porażka z Wisłą Kraków, to trzecia z rzędu przegrana na własnym boisku. Do tego na mecz z Legią w następnej kolejce straciła dwóch kluczowych piłkarzy - Tarasa Romanczuka i Ivana Runje, którzy będą pauzować za żółte kartki.

Pierwsza połowa meczu była wyrównana, ale niezbyt ciekawa. Jagiellonia została zmuszona do gry pozycyjnym atakiem i nie szło jej to najlepiej. Gospodarze notowali dużo niecelnych podań i dośrodkowań, również niewiele pożytku dawały próby indywidualnych akcji skrzydłowych Litwina Arvydasa Novikovasa i Przemysława Frankowskiego.

 

W 27. minucie Jagiellonia przeprowadziła jedną ze składniejszych akcji w tej części gry, ostatecznie strzał sprzed pola karnego Czecha Martina Pospisila zablokował Marcin Wasilewski.

 

Wisła grała bardzo uważnie w obronie i skutecznie rozbijała akcje białostoczan. Kiedy tylko mogła, próbowała kontrować, ale w kluczowym momencie jej ataki były przerywane przez obu stoperów białostockiej drużyny. Ona także nie stworzyła sobie żadnej klarownej sytuacji. W 30. minucie ładnie przewrotką uderzył Rafał Boguski, ale słowacki bramkarz Jagiellonii Marian Kelemen nie miał problemu z obroną.

 

W drugiej połowie emocji jednak nie brakowało. Jagiellonia zaatakowała, w ciągu kilku minut strzelali kolejno: Novikovas, słoweński napastnik Roman Bezjak i znowu Novikovas - wszyscy niecelnie.

 

W 60. minucie sędzia Daniel Stefański - w oparciu o wideoweryfikację - zdecydował, że w walce o piłkę w polu karnym Marcin Wasilewski uderzył w twarz Bejzaka i wskazał na rzut karny. Strzelał sam poszkodowany, ale jego uderzenie hiszpański bramkarz Wisły Julian Cuesta obronił.

 

Gospodarze nadal atakowali, dopingowani coraz głośniej przez kibiców, ale gola nie potrafili zdobyć.

 

W 83. minucie zrobili to goście. Po dośrodkowaniu Carlitosa najpierw uderzył głową Wasilewski i jego strzał Kelemen zdołał odbić, ale dobitka Zorana Arsenica już trafiła do siatki. W końcówce (plus doliczone 10 minut m.in. za czas potrzebny do weryfikacji VAR) Jagiellonia miała przynajmniej trzy znakomite sytuacje, ale interwencje Cuesty i nieskuteczność białostoczan pozwoliły Wiśle wywieźć z Białegostoku trzy punkty.

 

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 0:1 (0:0)

Bramka: Arsenic 83

 

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Taras Romanczuk - Przemysław Frankowski, Bartosz Kwiecień (46. Karol Świderski), Martin Pospisil, Arvydas Novikovas (75. Dejan Lazarevic) - Roman Bezjak (76. Cillian Sheridan)

 

Wisła Kraków: Julian Cuesta - Zoran Arsenic, Fran Velez, Marcin Wasilewski, Jakub Bartkowski - Nikola Mitrovic, Tomasz Cywka, Pol Llonch - Rafał Boguski (84. Kamil Wojtkowski), Jesus Imaz (67. Tibor Halilovic) - Carlitos (90+4. Marko Kolar)

 

Żółte kartki: Romanczuk, Runje - Arsenic, Wasilewski, Cuesta

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 15 534.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie