French Open: Wozniacki awansowała do drugiej rundy
Wiceliderka światowego rankingu i zwyciężczyni styczniowego Australian Open Caroline Wozniacki awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego French Open. Duńska tenisistka polskiego pochodzenia pokonała na otwarcie Amerykankę Danielle Collins 7:6 (7-2), 6:1.
Nie był to łatwy pojedynek dla Wozniacki. W pierwszym secie 42. na liście WTA Collins walczyła do samego końca i sprawiła faworytce sporo kłopotów. Druga partia była już jednak jednostronna.
Dunka przeważnie lepiej czuje się na szybszych niż korty ziemne nawierzchniach i to na nich odnosiła dotychczas największe sukcesy. 27-letnia Dunka ma w dorobku jeden tytuł wielkoszlemowy - wywalczony na początku roku w Melbourne.
W Paryżu jej najlepszym wynikiem jest ćwierćfinał, do którego dotarła dwukrotnie - w 2010 roku i w poprzednim sezonie.
W drugiej rundzie jej rywalką będzie hiszpańska kwalifikantka Georgina Garcia-Perez (219. WTA).
Wozniacki jest jedną z sześciu zawodniczek, które mają szansę na miano liderki listy WTA po zakończeniu French Open.
Mecz otwarcia przegrała w poniedziałek Victoria Azarenka. Słynna Białorusinka uległa Czeszce Katerinie Siniakovej 5:7, 5:7. Dwukrotna triumfatorka Australian Open poprzednią edycję paryskiej imprezy opuściła, bowiem nie wróciła jeszcze wówczas do gry po przerwie macierzyńskiej. Starty wznowiła w czerwcu, ale niedługo później zawiesiła ponownie karierę, bowiem toczyła batalię sądową z byłym partnerem o prawo do opieki nad synkiem.
Była liderka światowego rankingu po raz pierwszy w tym roku w Europie wystąpiła w majowym turnieju WTA w Madrycie. Była to jej pierwsza impreza na "mączce" od dwóch lat. Dłuższa przerwa w grze wpłynęła na notowania Białorusinki, która obecnie zajmuje na liście WTA 82. miejsce.
Dziennikarze zapytali zawodniczkę z Mińska o dyskutowaną ostatnio szeroko sprawę braku rozstawienia w Paryżu dla powracającej po przerwie macierzyńskiej słynnej Amerykanki Sereny Williams.
"Uważam, że organizatorzy turniejów wielkoszlemowych powinni trzymać się jednych zasad. Wątku rozstawienia po narodzinach dziecka nie było rok temu, gdy ja wracałam i w Wimbledonie grałam bez niego. W tym sezonie zamierzają w Londynie dać rozstawienie Serenie. Jeśli więc mówimy o zasadach, to powinny one w takim samym stopniu obowiązywać każdego" - argumentowała.
W poniedziałek niemałe kłopoty z wywalczeniem awansu do drugiej rundy French Open miała występująca z "ósemką" Petra Kvitova. Czeszka pokonała Paragwajkę Veronica Cepede Royg 3:6, 6:1, 7:5.
Komentarze