Mecz Hurkacza na French Open wznowiony
Przerwany na ponad godzinę mecz Huberta Hurkacza z Amerykaninem Tennysem Sandgrenem w pierwszej rundzie wielkoszlemowego French Open został wznowiony. Tenisiści z powodu deszczu zeszli z kortu w Paryżu przy stanie 6:2, 6:2 dla Polaka.
Opady pojawiły się, gdy Hurkacz prowadził 4:1 w inauguracyjnej partii, ale kontynuowano grę. Po wygraniu przez Polaka kolejnego gema sędzia zarządził przerwę, ale zawodnicy nie opuścili kortu, tylko czekali na krzesełkach pod parasolami. Po kilku minutach wrócili i wznowili rywalizację. Zeszli do szatni po zakończeniu drugiego seta. Wrócili do gry po ok. 70-minutowej przerwie.
Hurkacz do zasadniczej części paryskiego turnieju awansował z trzystopniowych kwalifikacji. Wcześniej raz próbował dostać się do turnieju tej rangi - w styczniowym Australian Open odpadł jednak w drugiej rundzie eliminacji.
W światowym rankingu plasuje się na 188. pozycji. Starszy o sześć lat Sandgren jest 54. w tym zestawieniu. Amerykanin szerszej publiczności dał się poznać, gdy w tegorocznym Australian Open dotarł niespodziewanie do ćwierćfinału. Wyeliminował m.in. Szwajcara Stana Wawrinkę i Austriaka Dominica Thiema.
Zawodnik z USA nie ma dużego doświadczenia w turniejach wielkoszlemowych. Poza udanym startem w Melbourne wystąpił w nich jeszcze dwukrotnie - w ubiegłorocznych edycjach French Open i US Open przegrał mecze otwarcia.
Hurkacz chce dołączyć do Magdaleny Fręch, która już w niedzielę wywalczyła w Paryżu awans do drugiej rundy. Mecz otwarcia przegrała natomiast Magda Linette, a w kwalifikacjach odpadł Kamil Majchrzak.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze