Mamrot: Pokazaliśmy się z dobrej strony, ale celem był awans
- Myślę, że mecz zaczęliśmy bardzo dobrze, dobrze graliśmy w wysokim pressingu i brakowało takiego bardzo dokładnego podania. Przenosiliśmy akcję bliżej pola karnego gospodarzy, było kilka dobrych dośrodkowań, szkoda że nie udało się tego zamienić na bramkę. Potem był okres, że Gent dłużej utrzymywał się przy piłce, zaczął lepiej grać i zakończył to zdobyciem bramki - powiedział po przegranym meczu z KAA Gent meczu (1:3) trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot.
Po przegranym 1:3 na wyjeźdize z KAA Gent meczu w III rundzie eliminacji Ligi Europy Ireneusz Mamrot starał się zauważyć pozytywne aspekty konfrontacji z Belgami.
- Myślę, że mecz zaczęliśmy bardzo dobrze, dobrze graliśmy w wysokim pressingu i brakowało takiego bardzo dokładnego podania. Przenosiliśmy akcję bliżej pola karnego gospodarzy, było kilka dobrych dośrodkowań, szkoda że nie udało się tego zamienić na bramkę. Potem był okres, że Gent dłużej utrzymywał się przy piłce, zaczął lepiej grać i zakończył to zdobyciem bramki - powiedział Mamrot.
- Pod koniec tej połowy złapaliśmy już rytm, zaczęliśmy utrzymywać się przy piłce, ale na pewno nie stwarzaliśmy za dużo sytuacji. Uważam, że druga część meczu, choć straciliśmy w niej dwie bramki, była naprawdę dobra w naszym wykonaniu. Strzeliliśmy gola, doprowadziliśmy do remisu. Uważam, że kluczowym momentem spotkania była sytuacja Romana Bezjaka na 2:1, którą w nieprawdopodobny sposób obronił bramkarz. Goniliśmy wynik, gospodarze nas skontrowali, w efekcie czego strzelili nam bramki. Myślę, że pokazaliśmy się tutaj z dobrej strony, aczkolwiek celem był awans, a to się nie udało - dodał.
- W imieniu swoim i zawodników chciałbym bardzo podziękować kibicom, którzy przyjechali w licznej grupie, dopingowali nas do samego końca. Za to szacunek ogromny z naszej strony, naprawdę czuliśmy to wsparcie na stadionie. Gospodarzom gratuluję awansu i życzę powodzenia w następnej rundzie - zakończył.
Komentarze