Force India odradza się jako Racing Point

W trakcie wakacyjnej przerwy ekipa z Silverstone zmieniła właściciela. Nabyło ją konsorcjum biznesmenów na czele z Lawrencem Strollem. Od tamtego czasu nowi właściciele pracowali wraz z FIA nad porozumieniem, dzięki któremu mogliby na bazie Force India stworzyć nowy zespół.

Po analizie sytuacji prawnej nowy podmiot otrzymał zgodę na dołączenie do rywalizacji w sezonie 2018 jako Racing Point Force India. Dzięki temu ekipa będzie mogła ścigać się w nadchodzącym wyścigu o Grand Prix Belgii. Straciła jednak wszystkie zgromadzone w czasie tegorocznej rywalizacji punkty i jako Racing Point rozpoczyna walkę z końca stawki. Z listy startowej skreślono bowiem zespół pod nazwą Force India, który je wywalczył. W wyniku tej zmiany, o jedno miejsce w klasyfikacji awansowały McLaren, Toro Rosso, Sauber, a także ekipa Roberta Kubicy – Williams. Zarówno Esteban Ocon, jak i Sergio Perez zatrzymali swoje zdobycze punktowe.

- Nowy zespół Racing Point Force India jest zaszczycony, że może rozpocząć rywalizację podczas weekendu w Belgii. Otwiera to dla nas nowy, ekscytujący rozdział. Jeszcze kilka tygodni temu nasza przyszłość była niepewna, ale teraz zespół ma wsparcie konsorcjum, na którego czele stoi Lawrence Stroll. Ci ludzie wierzą w nas potencjał – powiedział Otmar Szafnauer, który zastąpił Boba Fernley’a na stanowisku szefa zespołu.

Zwolnienie byłego bliskiego współpracownika Vijaya Mallyi było jedną z pierwszych roszad wewnątrz ekipy, jakie poczynił Stroll. Fernley przez wiele lat był bliskim współpracownikiem Hindusa, a kiedy na jaw wyszły problemy prawne biznesmena, stał się jeszcze ważniejszą częścią zespołu. Był odpowiedzialny za kontakty z FIA i szefostwem Formuły 1, a także pojawiał się na konferencjach prasowych jako przedstawiciel ekipy. Stroll postanowił zrezygnować z jego usług i awansować Szafnauera, który od teraz ma zarządzać Racing Point.