ITF w Montreux: Świątek się nie zatrzymuje. Błyskawiczny awans Polki
Kolejne miesiące 2018 roku mijają, a forma Igi Świątek cały czas jest niezwykle wysoka. Tym razem młoda Polka potwierdziła, że jest niezwykle rozpędzona w 2. rundzie turnieju ITF w Montreux. Do ćwierćfinału awansowała w zaledwie 47 minut po wygranej z Dianą Marcinkevicą.
W pierwszej rundzie turnieju ITF w Montreux reprezentantka Polski pokonała Francuzkę, Amandine Hesse w dwóch setach 6:4, 6:1 i było mało prawdopodobne, by kłopoty sprawiła jej kolejna przeciwniczka Łotyszka Dianą Marcinkevica. Świątek też nie zamierzała chyba przebywać zbyt długo na korcie, bo wyczuwszy wielkie kłopoty Marcinkevici zniszczyła rywalkę niczym Rafa Nadal.
W pierwszym secie Polka nie dała wyrwać łotewskiej tenisistce nawet gema, choć trzeba przyznać, że w pierwszym z nich mogła nawet zostać przełamana. Z każdą chwilą Świątek coraz bardziej zaznaczała swoją przewagę, wygrywając pierwszego seta po 23 minutach. Druga partia była tylko minimalnie dłuższa - trwała o minutę dłużej i o jednego gema więcej. Łotyszka nie zaliczyła tenisowego "rowerka" tylko dzięki wygranemu gemowi przy stanie 0:5 w drugiej odsłonie. Raszynianka ostatecznie triumfowała 6:0, 6:1.
W ćwierćfinale turnieju ITF w Montreux Świątek zmierzy się Eleną-Gabrielą Ruse. Jeśli pokona Rumunkę, tylko dwa mecze będą ją dzieliły od powtórzenia triumfu w turnieju w Budapeszcie. W imprezie tej samej rangi 17-latka okazała się najlepsza, pokonując po drodze kilka znanych zawodniczek. W 2018 roku zawodniczka Legii Warszawa wygrała również między innymi juniorski Wimbledon.
Iga Świątek - Diana Marcinkevica 6:0, 6:1
Komentarze