Lider jedzie na Wembley, mistrz gra z beniaminkiem
Prowadzący w tabeli angielskiej ekstraklasy piłkarskiej Liverpool zmierzy się na londyńskim Wembley z Tottenhamem Hotspur w sobotnim meczu inaugurującym piątą kolejkę. Tego dnia mistrz Manchester City podejmie inny stołeczny zespół - Fulham.
Liverpool jest jednym z trzech zespołów, które dotychczas odniósł komplet zwycięstw. Pozostałe to Chelsea Londyn i, dość niespodziewanie, Watford. Manchester City zajmuje czwarte miejsce - dziesięć pkt, a Tottenham jest piąty - dziewięć.
Podopieczni niemieckiego trenera Juergena Kloppa nie mają dobrych wspomnień z poprzedniej wizyty na Wembley. W październiku ubiegłego roku przegrali tam aż 1:4. Za to później "The Reds" mieli serię 14 spotkań w Premier League bez porażki, by ostatecznie zająć czwarte miejsce. Ponadto dotarli do finału Ligi Mistrzów, w którym przegrali z Realem Madryt.
- Z niecierpliwością czekam na mecz z Tottenhamem, mimo że w ciągu najbliższych kilku tygodni rozegramy bardzo dużo spotkań, ciekawych i trudnych. Ciężko pracujemy każdego dnia i widać, że mamy duży potencjał. A rywalizacja jest potrzebna każdemu piłkarzowi - powiedział na antenie Sky Sports szwajcarski pomocnik Xherdan Shaqiri, sprowadzony do Liverpoolu ze Stoke City tego lata.
Mecz na Wembley zaplanowano na godzinę 13.30. Broniący tytułu Manchester City zmierzy się z Fulham o 16. Gospodarze będą faworytem spotkania z zespołem, który dotychczas wygrał tylko raz i zajmuje 13. miejsce w tabeli.
Dobre wieści dla mistrzów Anglii miał Argentyńczyk Sergio Aguero. W kwietniu 30-letni napastnik przeszedł operację kolana, które sprawiało mu ból przez kilka lat.
- Czuję się fantastycznie. Nie ma żadnego dyskomfortu. Przez ostatnie kilka lat co pewien czas odczuwałem ból, a w końcówce minionego sezonu podjęliśmy decyzję, że trzeba rozpocząć leczenie. Wyniki są pozytywne - powiedział Aguero, cytowany na oficjalnej stronie internetowej "The Citizens".
W tym sezonie wystąpił w każdym z czterech meczów i zdobył trzy bramki - wszystkie w wygranym 6:1 spotkaniu z Huddersfield Town.
- Nie wiem, czy to mój najlepszy początek sezonu, ale od lat nie czułem się tak dobrze. To widać w mojej grze. Wyzwaniem jest teraz utrzymanie tego poziomu i nad tym będę nieustannie pracował - zapewnił Aguero.
Również o 16 w sobotę wicelider Chelsea podejmie innego beniaminka Cardiff City, a Arsenal Londyn zmierzy się na wyjeździe z Newcastle United. W ostatnim meczu tego dnia o 18.30 Watford zmierzy się z Manchesterem United.
W mediach spekuluje się, że posada trenera "Czerwonych Diabłów" Portugalczyka Jose Mourinho jest zagrożona, tym bardziej że były szkoleniowiec Realu Madryt Zinedine Zidane zapowiedział, że niebawem wraca do pracy po przerwie.
Piłkarze United zajmują dopiero 10. miejsce z sześcioma punktami i jeśli przegrają z rewelacyjnie spisującym się Watfordem, będą tracić do niego już dziewięć "oczek".
Na niedzielę zaplanowano mecze Wolverhampton z Burnley o godz. 14.30 oraz Evertonu z West Ham United o 17. Podstawowym bramkarzem tego ostatniego zespołu jest Łukasz Fabiański.
Piąta kolejka zakończy się w poniedziałek spotkaniem Southampton Jana Bednarka z Brighton & Hove Albion.
Komentarze