Janikowski: Nikt nie wie, czego się po mnie spodziewać

Sporty walki

W sobotę 6 października Damian Janikowski (3-0, 3 KO) zmierzy się na gali KSW 45 z Michałem Materlą (26-6, 8 KO, 12 SUB). Jak na razie były zapaśnik wszystkie swoje walki kończył przed czasem. Takiego rywala na swojej drodze jednak jeszcze nie miał. - Najlepsze jest to, że zawodnicy nie wiedzą, czego się po mnie spodziewać - stwierdził medalista olimpijski.

Maciej Turski: Dla Ciebie wyjazd za granicę będzie czymś nowym jeśli chodzi o MMA. Często jednak startowałeś w innych państwach w zapasach. Czego spodziewasz się po gali KSW w Londynie?

Damian Janikowski: Nie wiem czego mogę się spodziewać. Mam nadzieję, że wszystko jest tak zorganizowane jak w Polsce. Nie chcę niepotrzebnie się męczyć. Najważniejsza jest organizacja. Dojazd do hotelu, zameldowanie się, miejsce na trening. Później, żeby było cicho w nocy. Nic więcej nie trzeba.

Tak naprawdę masz mniej do stracenia niż Michał Materla. Podchodzisz do tego tak, że jeśli przegrasz w dobrym stylu, to nie stracisz wiele, jeżeli zaś wygrasz to zyskasz bardzo dużo? Pozwala Ci to zachować spokój wewnętrzny?

Spokój i tak zachowuję. Jestem takim sportowcem, że nie patrzę, czy mam coś do stracenia, czy nie. Będąc młodym zawodnikiem, starsi powtarzali mi, że jestem młody i na wyniki przyjdzie czas. Okazuje się, iż czas bardzo szybko ucieka. Nie mogę więc myśleć, że jak przegram, to nic się nie stanie. To jest walka i bardzo chciałbym ją wygrać. Na razie nie myślę o tym, co będzie.

Pojawiają się dwa scenariusze tej walki. Jeśli Ty masz wygrać, to szybko, bo zaskoczysz eksplozywnością. Jeżeli Michał, to jemu będzie sprzyjała każda upływająca minuta. Jesteś gotowy na walkę na pełnym dystansie? Dasz sobie radę, gdy zostaniesz rzucony na głęboką wodę?

W każdej sytuacji sobie daję radę. Nawet jeśli dojdzie do trzeciej rundy i nie będę miał sił, to nadal będę walczył. Mam walczenie serce, jak i Michał. Wszystko w moich rękach. Staram się być szybki, dynamiczny i zaskakiwać rywali. Nie mam swoich ułożonych akcji i to jest najlepsze, że zawodnicy nie wiedzą, czego się po mnie spodziewać.

KSW 45: The Return to Wembley w Cyfrowym Polsacie i IPLI

Maciej Turski, IM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie