Energa Basket Liga: Trefl Sopot - Anwil Włocławek. Transmisja w Polsacie Sport

Trefl co prawda w pierwszym spotkaniu nowego sezonu musiał uznać wyższość Polskiego Cukru, ale w kolejnym pokonał na wyjeździe Spójnię Stargard. Tamten mecz kontrolował właściwie od samego początku, a na parkiecie pojawił się ostatnio kontuzjowany Ian Baker. Wraz z Vernonem Taylorem byli najlepszymi strzelcami drużyny, rzucili po 17 punktów.

- Cieszę się, że moi zawodnicy wyszli skoncentrowani. To jest dopiero start ligi, wiele rzeczy jest do poprawy, wszyscy delikatnie się “badają”. Zobaczymy jak będzie to wyglądało po pięciu-sześciu kolejkach - zaznaczył trener Marcin Kloziński.

Anwil w końcu zwyciężył na polskich parkietach. Po przegranych z Polskim Cukrem w meczu o Lotto Superpuchar Polski i Arką na inaugurację Energa Basket Ligi, pokonał w Hali Mistrzów drużynę King Szczecin 86:82. Spotkanie nie było łatwe dla mistrzów Polski, którzy w dodatku musieli sobie radzić bez Vladimira Mihailovicia oraz Nikoli Markovicia.

- Pierwszy mecz to spotkanie ze ścianą. Teraz już wiemy, że każdy będzie tutaj przyjeżdżał po to, aby bić mistrza. Szczecinianie postawili twarde warunki, ale wygryźliśmy to zwycięstwo - mówił przed kamerami Anwilu Kamil Łączyński.

To może być wyjątkowe spotkanie dla Pawła Leończyka. Podkoszowy przez dwa ostatnie sezony występował w Anwilu, w poprzednich rozgrywkach zdobywając z tym klubem mistrzostwo Polski! Teraz zdecydował się jednak na powrót do Sopotu, gdzie może być jednym z liderów. Od początku sezonu musi grać sporo jako typowy środkowy, ponieważ kontuzjowany jest Milan Milovanović. To oznacza, że zobaczymy jego starcia ze świetnie wyszkolonym technicznie Josipem Sobinem. Czy jego wiedza na temat taktyki trenera Igora Milicicia pomoże Treflowi w tym starciu?

W ekipie z Włocławka nie brakuje zawodników, którzy z pewnością z sentymentem podchodzą do drużyny z Sopotu. Michał Michalak grał w tym klubie w latach 2012-2015, co sezon robiąc spore postępy - dostawał szansę na rozwój i dobrze ją wykorzystał. W Treflu swoją karierę w Polsce zaczynał także Nikola Marković - był czołowym graczem tej ekipy szczególnie w sezonie 2016/2017.

W Treflu na sporo minut może liczyć teraz Łukasz Kolenda. Rozgrywający, który ostatnio był nawet w składzie reprezentacji Polski na mecze kwalifikacyjne do mistrzostw świata pokazuje, że warto na niego stawiać! 19-letni zawodnik świetnie czuje się w ataku, a podejmowanie odważnych decyzji na parkiecie nie jest dla niego kłopotem. Teraz zmierzy się z dużo bardziej doświadczonym kolegą z kadry - Kamilem Łączyńskim. Zawodnik Anwilu był MVP ostatnich finałów, a teraz czeka go jeszcze trudniejszy sezon. Celem włocławskiej drużyny jest przecież obrona mistrzostwa i jak najlepsze pokazanie się w Koszykarskiej Lidze Mistrzów.

Transmisja meczu Trefl Sopot - Anwil Włocławek w sobotę od godziny 12.30 w Polsacie Sport.