Fonfara wraca na ring! Walka jeszcze w tym roku
Nie mogę jeszcze powiedzieć, gdzie, z kim i dokładnie kiedy, ale mogę powiedzieć, że walka będzie w zdecydowanie chłodniejszym klimacie, z naprawdę dobrym rywalem, w Stanach Zjednoczonych i w tym roku. Teraz, w moich walkach, sprawa jest prosta – wszystko albo nic. Gdybym przegrał, nie wyobrażam sobie kontynuowania kariery” – mówi dziesiąty w rankingu wagi junior ciężkiej WBC Andrzej Fonfara (30-5, 18 KO).
- Zaczynam przygotowania bardziej wytrzymałościowe, fizyczne, przylatuje do mnie w tym tygodniu trener od przygotowania kondycyjnego. „Dogrywam” się z Joe Goossenem, niektóre rzeczy zmieniam, poprawiam te, które miałem dobre. Pracujemy dużo nad obroną, ruchliwością tułowia, treningi są naprawdę długie, ale mam nadzieję, że kibice zobaczą efekty - mówi w rozmowie z nami Andrzej Fonfara.
- Wielu zawodników chciało przyjść, ale trenerowi to nie pasowało. W tej chwili Joe Goossen trenuje tylko mnie i Amira Khana – nic chce mieć za dużo pięściarzy, chce mieć czas dla obu z nas. Dlaczego nie chcę łatwych rywali? Trenuję tak samo rzetelnie do każdej walki, wkładam w to 100 procent czasu i chęci. Albo grubo albo... wcale – tak to powiem. Trzeba tę walkę wygrać, co tylko motywuje mnie do dalszej pracy. Mam ambicje sportowe, uważam, że jestem jeszcze moim kibicom, fanom pięściarstwa walkę winien - dodaje "Polski Książę".
Cała rozmowa Przemysława Garczarczyka z Andrzejem Fonfarą nagrana w Los Angeles w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze