Fogiel z Paryża: Przeciek o Złotej Piłce dla Modrica to fake news

- To jakieś nieporozumienie - twierdzi 49-letni Frank Simon, uznany dziennikarz FF. Autor sensacyjnej informacji, Eric Mamruth, jest dziennikarzem RFI (Radio France Internationale). W ostatni piątek popularne, szczególnie w Afryce, radio, zaprosiło na panel piłkarskich ekspertów. Jednym z tematów była właśnie Złota Piłka przyznawana przez France Football.

Tadeusz Fogiel: Tą informacje można wiec uznać za zwykły fake news?

Frank Simon: Jak najbardziej. Ktoś, gdzieś, podał swoja wizje końcowej klasyfikacji, a Mamruth chciał widocznie zaistnieć w mediach społecznościowych i nie wytrzymał.

Zakończono przecież głosowanie, wiec w redakcji nie jest żadna tajemnicą kto może być zdobywcą Złotej Piłki i chyba mogło dojść do przecieku?

Proszę mi uwierzyć. To tajemnica chroniona jak wielki skarb. Jednak nie można się oprzeć spekulacjom. Im bliżej daty 3 grudnia, tym więcej będzie takich wiadomości. W redakcji mamy zakaz komunikować na ten temat. Może nam nawet grozić zwolnienie z pracy. To byłoby poważnym wykroczeniem zawodowym. Chodzi przecież o prestiż tygodnika.

Jaka jest twoja rola w przeprowadzanym plebiscycie?

Osobiście podchodzę do tematu bez żadnych emocji i jest mi obojętne komu przypadnie to cenne trofeum. Moim zadaniem jest nawiązywanie kontaktu z dziennikarzami z Afryki, ale tylko sprawdzenie czy dalej są dziennikarzami sportowymi, bo na kontynencie afrykańskim następują duże zmiany, wielu traci karty prasowe i trzeba szukać nowych, wiarygodnych, członków jury. Ale powtarzam, nie mam styku z ich glosami.

Kto więc tym wszystkim rozporządza?

Tylko trzy osoby maja bezpośredni wgląd na oddane glosy: Redaktor naczelny Pascal Ferré, jego sekretarka pani Armel oraz jego zastępca, Rémy Lacombe.

Podobno toczy się zacięta walka miedzy Modricem, Mbappé i Varane’m. Kto jest twoim faworytem?

Jak już wspomniałem, jest mi obojętne kto zwycięży, ale nie ukrywam, ze cieszyłby mnie sukces Francuza.