Polska - Czechy. Iwanow: Gdańsk, 15 listopada. To nie jest mecz towarzyski!

Piłka nożna
Polska - Czechy. Iwanow: Gdańsk, 15 listopada. To nie jest mecz towarzyski!
fot. Cyfrasport

Niby to tylko mecz towarzyski. A przecież niektórzy nasi piłkarze nawet spotkania Ligi Narodów po porażkach z Portugalią i Włochami nazwali mianem „pół-towarzyskich” tłumacząc się, że „nie do końca wiadomo, o co w nich chodzi”. A jednak czwartkowa potyczka z Czechami ze sparingiem ma niewiele wspólnego. Mając na uwadze fakt, że we wtorek zmierzymy się z Portugalią na jej terenie, w Gdańsku wypadałoby wygrać. W innym razie rok 2018 w naszej piłce będzie jednym z najbardziej nieudanych od lat.

Slogan, że „jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz” nie do końca pasuje do tej sytuacji, bo czeka nas jeszcze spotkanie w Guimaraes, ale jeżeli w czwartek Biało-Czerwoni zaprezentują się tak, jak w jedynej dotychczasowej towarzyskiej potyczce z Irlandią we Wrocławiu, wrażenie początku jego selekcjonerskiej pracy będzie fatalne. A w pełnym podsumowań okresie świąteczno-noworocznym zacznie się obawa o powrocie do lat reprezentacyjnej posuchy, która trwała od czasów wczesnego Leo Beenhakkera do drugiego roku pracy z kadrą Adama Nawałki.

 

Zresztą nie tylko reprezentacyjnej. Bo dodać trzeba do tego także kompromitujące naszą klubową piłkę występy w europejskich pucharach, a w zasadzie ich brak, jeżeli spojrzymy na fazy grupowe. Zresztą nie pierwszy raz. Przez jakiś czas przymykało się na to oko, bo ten marazm przykrywała reprezentacja Adama Nawałki. Teraz ten antywirus wyraźnie przestał działać. W kadrze główną rolę odgrywają piłkarze nie grający w swoich klubach, albo zawodnicy z drugiej ligi angielskiej. Coś tu jest nie tak. 

 

Biało-Czerwoni zagrają w Gdańsku o coś więcej niż „wypróbowanie właściwego ustawienia” i „sprawdzenie innych rozwiązań personalnych”. I nie interesuje mnie, że nie ma Kamila Glika, a Maciej Rybus dopiero zaczyna normalne granie po kontuzji w klubie. Panowie, czas się wziąć do roboty. A jeżeli ona nie zostanie odpowiednio wykonana nie chce mi się słuchać, że „był to mecz tylko towarzyski”. Nikt już się na to nie da nabrać.

 

Transmisja meczu Polska - Czechy w czwartek w Polsacie Sport od godziny 17:50. Początek studia przedmeczowego od godziny 16:00 w Polsacie Sport oraz na Polsatsport.pl.

Bożydar Iwanow, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie