Premier League: Pierwsza porażka Chelsea. Koncert Tottenhamu na Wembley

Od samego początku na Wembley przeważali gospodarze, którzy bardzo szybko zaakcentowali swoją przewagę. W ósmej minucie gola po dośrodkowaniu Christiana Eriksena strzelił Dele Alli. Angielski pomocnik uwielbia grać przeciwko "The Blues" - w szóstym meczu zdobył już szóstą bramkę! Chwilę później było już 2:0, bo z dystansu przymierzył Harry Kane. Dziwić może zachowanie bramkarza Chelsea Kepy Arrizabalagi, który stał na linii bramkowej jak zaczarowany i nawet się nie poruszył.

 

W kolejnych minutach radził sobie już znakomicie i gdyby nie jego fantastyczne obrony, to Tottenham mógłby prowadzić znacznie wyżej. Do przerwy było więc 2:0, a kibice Chelsea mogli liczyć na to, że tak fatalnie ich ulubieńcy już nie zagrają. Początek drugiej części mógł więc przynieść im sporo rozczarowania, gdyż to nadal gospodarze przeważali. Idealnym podsumowaniem był gol Son Heung-mina. Koreańczyk był sam na prawym skrzydle, a i tak bez problemów ograł Jorginho, później ośmieszył Davida Luiza, a na koniec posłał piłkę do siatki.

 

Od tego momentu Tottenham trochę zwolnił, dzięki czemu Chelsea zdołała uratować honor. W końcówce idealne dośrodkowanie Cesara Azpilicuety na bramkę zamienił rezerwowy Oliver Giroud.

 

Tottenham - Chelsea 3:1 (2:0)

 

Bramki: Alli 8, Kane 16, Son 54 - Giroud 85.

 

Tottenham: Hugo Lloris - Serge Aurier, Juan Foyth, Toby Alderweireld, Ben Davies - Eric Dier, Moussa Sissoko - Christian Eriksen, Dele Alli (87 Harry Winks), Son Heung-min (78 Erik Lamela) - Harry Kane.

 

Chelsea: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Antonio Rudiger, David Luiz, Marcos Alonso - N'Golo Kante, Jorginho, Mateo Kovacic (58 Ross Barkley) - Willian (78 Olivier Giroud), Alvaro Morata (58 Pedro Rodriguez), Eden Hazard.

 

Żółte kartki: Rudiger, Hazard, Jorginho.

Przejdź na Polsatsport.pl