GKS Katowice lepszy od Indykpolu w Olsztynie!
GKS Katowice pokonał w wyjazdowym spotkaniu 14. kolejki PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:19, 25:18, 21:25, 25:15). Siatkarze Piotra Gruszki popisali się zwłaszcza w czwartym secie rozbijając gospodarzy 25:15.
Pierwsza partia była niezwykle wyrównana do stanu 13:13. Później nieznaczną przewagę uzyskali goście, odrzucając rywali od siatki mocnym serwisem. Końcówka była już popisem siatkarzy GKS-u Katowice, którzy po ataku Karola Butryna wygrali seta 25:22.
W kolejnym Ślązacy dominowali od samego początku do końca, nie pozostawiając złudzeń, której drużynie należy się zwycięstwo. Grali harmonijnie i pewnie. Pewny siebie był również rozgrywający "Gieksy" Marcin Komenda, który po rzekomej zagrywce w aut poprosił o challenge. Opłaciło się. Po weryfikacji sędziowie przyznali punkt dla gości, którzy tym sposobem prowadzili już sześcioma punktami - 15:9.
Przerwa na żądanie debiutującego w roli trenera Indykpolu Michała Gogola nie pomogła, bo Komenda po raz kolejny popisał się asem. Chóralne okrzyki kibiców "Akademików" - Walczyć Olsztyn, walczyć - na nic się nie zdały. Siatkarze gospodarzy nie odwrócili już losów drugiego seta, przegrywając 17:25.
Na początku trzeciej odsłony w szeregi obu ekip wdarł się niepotrzebny chaos. Zespoły popełniały coraz więcej błędów w zagrywce, ale też i w ataku. Goście myśleli, że mecz wygra się sam i wtedy... zaczęli gubić rytm. Dwóch akcji nie skończył Belg Thomas Rousseaux i w zespole katowiczan zaczęło robić się nerwowo. To tylko uskrzydliło Indykpol, który wyszedł na prowadzenie 20:15. Swojej przewagi nie oddał do końca partii, pewnie wygrywając do 21.
Przegrany trzeci set tylko podrażnił drużynę Piotra Gruszki, którzy z wigorem rozpoczęli kolejną odsłonę. Na dodatek świetnie w polu zagrywki spisywał się Butryn i katowiczanie prowadzili już 11:6. Gościom "pomagali" również siatkarze Gogola, którzy coraz częściej mylili się w ataku. Niepotrzebny chaos w szeregach "Akademików", był tylko wodą na młyn dla gości, którzy imponowali coraz większym spokojem. Po pojedynczym bloku Bartłomieja Krulickiego, na tablicy świetlnej widniał wynik 23:12. Zwycięstwo "Gieksy" przypieczętował chwilę później atakiem z drugiej linii Butryn. MVP spotkania został po raz pierwszy w sezonie Bartosz Mariański.
Indykpol AZS Olsztyn - GKS Katowice 1:3 (19:25, 18:25, 25:21, 15:25)
Indykpol AZS: Hadrava, Woicki, Zniszczoł, Pietraszko, Kapelus, Wika, Żurek (libero), Urbanowicz, Kańczok i Warda.
GKS: Butryn, Komenda, Królicki, Kohut, Rousseaux, Quiroga, Mariański (libero), Krzysiek, Woch i Fijałek.
Skrót spotkania z załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze