Borek: Nowy menadżer odmienił Bednarka. Będzie filarem reprezentacji
Bednarek grający w podstawowym składzie klubu Premier League wespół z Glikiem, który po normalnym okresie wypoczynku i powrotu do składu Monaco, daje pewny środek defensywy – zaznaczył Mateusz Borek w minionym odcinku Cafe Futbol, poruszając temat przyszłorocznych zmagań reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw Europy.
W 2018 roku piłkarska reprezentacja naszego kraju zdecydowanie zawiodła oczekiwania kibiców. Najpierw pod wodzą Adama Nawałki nie udało się wyjść z grupy na mundialu w Rosji, a następnie już po objęciu sterów kadry przez Jerzego Brzęczka skończyło się na mizernej postawie w Lidze Narodów i spadku do niższej dywizji. Czy z tego powodu należy mówić o jakichkolwiek pozytywach przed kolejnymi zmaganiami jakimi będą eliminacje do Euro 2020? Zdaniem Mateusza Borka optymistycznych przesłanek nie brakuje.
- Po pierwsze mamy grupę do której należy podejść z pokorą, ale jesteśmy w stanie tę grupę wygrać. Po drugie zaczęliśmy nieźle meczem w Bolonii i skończyliśmy nieźle meczem w Guimaraes, niezależnie od tego, że Portugalia grała o nic i w połowie rezerwowym składzie. Trzecia przesłanka, która daje mi optymizm, to jednak zmiana trenera w Southampton, przyjście Ralpha Hasenhuttla i błyskawiczne miejsce w składzie dla Jana Bednarka. Widać, że to będzie fundament dla tego trenera. A Bednarek grający w podstawowym składzie klubu Premier League wespół z Glikiem, który po normalnym okresie wypoczynku i powrotu do składu Monaco, daje pewny środek defensywy – przyznał Borek.
Zdaniem dziennikarza Polsatu Sport i współprowadzącego Cafe Futbol kluczem do dobrej postawy Biało-Czerwonych będzie szczelna defensywa.
- Fundamentem będzie nietracenie bramek, bo to co kiedyś pchało do sukcesu Nawałkę, to była skuteczna gra defensywna, zwłaszcza w tym jego pierwszym okresie. Trochę gorzej wyglądało to w eliminacjach do mistrzostw świata. Za kadencji Brzęczka nie zagraliśmy ani jednego meczu na zero z tyłu, natomiast Bednarek w formie, jako fundament Southampton, Glik w formie, do tego Kamiński do rywalizacji plus grający Bereszyński oraz Rybus i świetny bramkarz, a także Krychowiak przed nimi do zabezpieczenia – to być może stworzy nam znowu szansę na odpowiedzialną grę z tyłu i nietracenie bramek. I to będzie fundament w eliminacjach – rzekł Borek.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl