ONICO wykorzysta słabość PGE Skry? "Mogą się obudzić w każdej chwili"
W środę dojdzie do starcia drugiej z szóstą siłą PlusLigi. ONICO Warszawa podejmie PGE Skrę Bełchatów, a dla Stephane'a Antigi będzie to szansa na pierwsze zwycięstwo z zespołem, w którym spędził kilka lat jako zawodnik.
PGE Skra Bełchatów pozostaje jedyną drużyną, z którą ONICO nie potrafiło wygrać, gdy za sterami zespołu jest Stephane Antiga. Oba zespoły zmierzą się w najbliższą środę i tym razem to zespół ze stolicy jest faworytem spotkania.
- Najważniejsze, że wygraliśmy wysoko z Będzinem, to był sprawdzian naszej koncentracji. Z PGE Skrą wygrywaliśmy w sparingu, potrafimy więc z nimi grać. Skra ma swoje problemy, ale może w każdej chwili się obudzić. Musimy się pilnować - powiedział po ostatnim zwycięstwie szkoleniowiec ONICO.
Bełchatowianie z bilansem ośmiu zwycięstw i dziewięciu porażek zajmują w tym momencie szóste miejsce w PlusLidze. Słabsza dyspozycja to efekt przede wszystkim plagi kontuzji. Wystarczy wspomnieć, że w niedzielnym meczu z Asseco Resovią Rzeszów (1:3) trener Roberto Piazza miał do dyspozycji tylko dziesięciu zdrowych zawodników.
- Drużyna straciła trzy zęby trzonowe, więc jak ma kąsać? Wyobraźmy sobie Perugię bez Wilfredo Leona, Aleksandara Atanasijevicia i Filippo Lanzy albo Zenit Kazań bez Matthew Andersona, Earvina N’Gapetha i Maksima Michajłowa. Rodzi się pytanie, skąd tyle kontuzji w tym zespole? Jakie błędy popełniono, że ci najlepsi się posypali? - powiedział w czwartkowym magazynie #7strefa dziennikarz, Kamil Drąg.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze