EBL: Anwil wygrał w Szczecinie. Kapitalny mecz Almeidy

King w pierwszych minutach prezentował się lepiej niż goście. Po rzucie wolnym Taurasa Jogeli prowadził 6:2. Później trzy trójki trafił jednak Ivan Almeida i szybko dał swojej ekipie małą przewagę. Mecz był ciągle bardzo wyrównany, a po 10 minutach był… remis - po 27.

Już w pierwszej kwarcie szansę na debiut otrzymał Justin Watts i popisał się nawet trafieniem z dystansu.

 

Druga kwarta była podobna, czyli zacięta, ale tempo w ofensywie trochę spadło. Ciągle aktywny był Almeida, świetnie odpowiadał mu Watts. M.in. dzięki akcji Łukasza Diduszki po pierwszej połowie było 49:48 dla gospodarzy, a to oznaczało spore emocje w kolejnych częściach starcia.

 

Trzecią część meczu mistrzowie rozpoczęli od serii 12:0 i po trafieniach Kamila Łączyńskiego oraz Aarona Broussarda było już 49:60. To całkowicie zmieniło obraz gry - teraz King musiał gonić wynik, a Anwil starał się grać więcej w ataku pozycyjnym. Szczecinianie odrabiali jednak straty, a po trafieniu Mateusza Bartosza przegrywali już tylko pięcioma punktami. Dzięki Martynasowi Paliukenasowi po 30 minutach było zaledwie 72:75.

 

W ostatnich dziesięciu minutach zespół trenera Igora Milicicia starał się utrzymywać przewagę, a ważne trójki rzucał Broussard. Włocławianie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, mogli liczyć na Almeidę i nie pozwalali rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Ostatecznie Anwil zwyciężył 110:97.

 

Almeida zanotował aż 27 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty dla gości. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Martynas Sajus z 20 punktami i 5 zbiórkami.

 

King Szczecin - Anwil Włocławek 97:110 (27:27, 22:21, 23:27, 25:35)

 

King Szczecin: Martynas Sajus 20, Jakub Schenk 15, Justin Watts 15, Tauras Jogela 14, Paweł Kikowski 13, Mateusz Bartosz 6, Łukasz Diduszko 5, Chaz Williams 5, Martynas Paliukenas 4.

 

Anwil Włocławek: Ivan Almeida 27, Aaron Broussard 25, Jarosław Zyskowski 18, Kamil Łączyński 9, Szymon Szewczyk 9, Walerij Lichodiej 9, Chase Simon 5, Josip Sobin 4, Aleksander Czyż 4, Igor Wadowski 0.

 

WYNIKI, TERMINARZ I TABELA EBL

Przejdź na Polsatsport.pl