Lech Poznań na ma czasu na relaks

Piłka nożna
Lech Poznań na ma czasu na relaks
fot. Cyfrasport

Po dwóch wygranych z rzędu piłkarze Lecha Poznań dołączyli do czołówki. Obrońca Vernon De Marco zapewnia, że drużyna nie spocznie na laurach. – Nie możemy się zrelaksować, ale musimy utrzymać wysoki poziom emocjonalny, by w Legnicy zdobyć trzy punkty – powiedział.

De Marco po ostatnim zwycięstwie nad Arką Gdynia (1:0) zebrał dobre recenzje, choć nie zagrał w obronie, ale jako defensywny pomocnik. W tym meczu zastąpił pauzującego za żółte karki Pedro Tibę.
 
"Jestem zadowolony z tego meczu, bo bardzo długo nie grałem na tej pozycji. Myślę, że też przyczyniłem się do zwycięstwa mojej drużyny" - mówił na konferencji prasowej Argentyńczyk, który posiada także hiszpański paszport.
 
Trener Adam Nawałka także chwalił swojego podopiecznego.
 
"Marco to bardzo wszechstronny gracz, który może grać zarówno na lewej obronie, na lewej pomocy, a także na pozycji defensywnego pomocnika. Niektórzy dziennikarze mówią o takich piłkarzach zapchajdziura, ale dla nas szkoleniowców, a przynajmniej dla mnie, tacy piłkarze są niezwykle cenni. Marco ciężko pracował na treningach, zresztą tak jak wszyscy zawodnicy, dostał szansę i ją wykorzystał” – podkreślił opiekun "Kolejorza".
 
Lechici w niedzielę na wyjeździe zmierzą się z Miedzią Legnica, która ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Nawałka zaznaczył, że najważniejsze jest odpowiednie podejście i okazanie szacunku rywalowi.
 
"Szacunek, to właśnie jest najlepsze przygotowanie do meczu. Jeśli spojrzy się na statystyki Miedzi, to widać, że ten zespół dobrze biega, czasami nawet po 115-16 kilometrów w trakcie meczu. W spotkaniach z Legią czy Zagłębiem Lubin, a więc z mocnymi drużynami, legniczanie byli częściej w posiadaniu piłki. To nie jest słaba drużyna, ma w składzie wyszkolonych zawodników na wysokim poziomie" – ocenił Nawałka.
 
De Marco także ostrożnie podchodzi do najbliższego przeciwnika.
 
"Wygraliśmy dwa mecze z rzędu, ale nie możemy się teraz zrelaksować. Musimy utrzymać wysoki poziom emocjonalny i powalczyć w Legnicy o trzy punkty. Musimy być ostrożni i bardzo skoncentrowani na sobie" – zaznaczył.
 
Lechici przystąpią do meczu w niemal optymalnym składzie. Do drużyny wraca Tiba, natomiast z powodu infekcji nie zagra młody napastnik Filip Marchwicki.
 
Mecz Miedzi z Lechem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 18. W pierwszej rundzie w Poznaniu lechici zwyciężyli 2:1.
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie