Liga Europy. Wichniarek: Ancelotti przegrał już dwa wygrane mecze

Piłka nożna

SSC Napoli z zaliczką trzech bramek udało się do Salzburga na rewanżowe spotkanie 1/8 finału Ligi Europy. Jednym z bohaterów pierwszego meczu był Arkadiusz Milik, który po raz pierwszy od 540 dni zdobył bramkę w europejskich pucharach. Kibice oraz media w Austrii wierzą jednak w cud i awans swojej drużyny. Czy mają powody? Na miejscu są już Bożydar Iwanow i Artur Wichniarek, którzy przypominają zwycięskie mecze, które kończyły się porażkami Carlo Ancelottiego.

Bożydar Iwanow: Tydzień temu, w czwartek byliśmy w Neaoplu, teraz jesteśmy już w Salzburgu. Za naszymi plecami widać pomnik Mozarta, który urodził się w tym mieście. W czwartek faktycznie piłkarze Salzburga będą musieli skomponować coś wybitnego, aby awansować do kolejnej fazy Ligi Europy.


Artur Wichniarek: Zdecydowanie. Jednak wynik 3:0 w pierwszym meczu stawia SSC Napoli w bardzo uprzywilejowanej sytuacji, ale Salzburg u siebie na stadionie jest mocny. Środowe gazety wspominają już o tym, że Carlo Ancelotti dwa razy już przegrał "wygrane" spotkania. Pierwszy taki przypadek zdarzył się w Lidze Mistrzów przeciwko Deportivo La Coruna. W 2004 roku AC Milan wygrał na San Siro 4:1, a na wyjeździe w Hiszpanii poległ 0:4. Taki wynik z pewnością podobałby się Red Bull Salzburg.

 

Miałem nawet przyjemność ten pierwszy mecz komentować.

 

Wniosek z tego taki, że w piłce nigdy nie jest nic przesądzone po pierwszym spotkaniu - dlatego w europejskich pucharach mamy mecz i rewanż. Z tego powodu SSC Napoli musi być ostrożne. Natomiast druga porażka Ancelottiego to pamiętny finał "Rossonerich" z Liverpool FC. Do przerwy było 3:0 dla mediolańczyków, a wszyscy wiemy jak to się skończyło. To Jerzy Dudek został bohaterem, a nie obecny trener neapolitańczyków. Dzięki takim historiom zawodnicy Salzburga upartrują swoich szans na odwrócenie losów dwumeczu.

 

Z pewnością potrzebne będą bramki, a jak wiemy Munas Dabbur nie jest w wybitnej dyspozycji. W ostatnim meczu ligowym wszedł i nie wykorzystał rzutu karnego. Jestem ciekawy, czy jest to związane z podpisaniem przez niego kontraktu z Sevillą. Czy jest to możliwe, że z tego powodu jego koncentracja nie jest już na najwyższym poziomie?

 

Artur Wichniarek: Oglądając ten pierwszy mecz w Neapolu i patrząc na to jak się poruszał na boisku izraelski napastnik - można zaryzykować stwierdzenie, że coś w tym jest. Jednak ten transfer za 15 milionów jest już przesądzony i być może jego zaangażowanie, które było ogromne w meczach grupowych - w których w pojedynkę wygrywał spotkania - tak w tym pierwszym starciu nie wyglądał dobrze. W takim przypadku wiele zależy od napastników. Pokazał to we wtorek Cristiano Ronaldo. Portugalczyk strzelając hat-tricka pokazał co to znaczy być liderem Juventusu. W Salzburgu natomiast w pierwszej kolejności liczą właśnie na Dabbura. Klub, a przede wszystkim jego fani.

 

Salzburg jak wiadomo jest słynne z czekoladek "Mozartkugeln", która oznacza taką kuleczkę. Z pewnością trochę tych "Mozartkugeln" czy "Dabburkugeln" będzie w czwartek potrzebnych!

 

WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.

Bożydar Iwanow i Artur Wichniarek z Salzburga, PN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie