Trener Ślęzy Wrocław Arkadiusz Rusin po wygranej z Artego Bydgoszcz 77:70, co dało jego ekipie awans do półfinału play off ekstraklasy koszykarek, nie ukrywał radości. - Dzisiaj była pozytywna energia w mojej drużynie od początku - dodał. Po sobotniej wygranej Artego Ślęza miała ostatnią szansę, aby u siebie wywalczyć awans do półfinału, bo piąty mecz odbyłby się w Bydgoszczy. Wrocławianki wykorzystały atut własnego parkietu i po dramatycznym spotkaniu zwyciężyły 77:70.
Na konferencji prasowej szkoleniowiec Ślęzy nie ukrywał radości. "Drugi sezon z rzędu pokazujemy z Bydgoszczą, że play off jest bardzo wyrównane i bardzo atrakcyjne dla kibiców. W zupełnie innych nastrojach byliśmy w półfinale w poprzednim roku, kiedy to Artego wygrywało. Dzisiaj była zupełnie inna energia w moim zespole niż wczoraj. Zawodniczki wyszły zdeterminowane i zasłużyły na to zwycięstwo. Wszystkie mecze z Artego były bardzo trudne i trzeba było się ciężko napracować na każde zwycięstwo. Dziewczyny zasłużyły na gratulacje" - dodał.
W zupełnie innych nastrojach była ekipa Artego. Elżbieta Międzik ze łzami w oczach krótko stwierdziła: "Dla nas sezon już się kończy. Gratuluję awansu Ślęzie i życzę powodzenia w półfinale".
Trener Artego Tomasz Herkt również gratulował zespołowi z Wrocławia.
"Nie ma co komentować, bo wygrała to spotkania i całą rywalizację drużyna lepsza w przekroju całej tej rundy. My swoją szansę straciliśmy w Bydgoszczy. Gdyby tam było 1-1, to szanse byłyby większe na piąty mecz. Nie zawsze da się odwrócić losy rywalizacji od stanu 0-2. W naszym wypadku nie jest najlepiej grać co dzień, bo nie mamy szerokiej ławki. Walczyliśmy do końca i za to gratulacje dla mojej drużyny" - ocenił.
W półfinale Ślęza zagra z zespołem InvestInTheWest Enea Gorzów Wlkp.
Komentarze