Iwanow: Ajax już przeszedł do historii. Niezłomni jak "Czerwone Diabły" Fergusona

Piłka nożna

Człowiek się starzeje, więc ma zarówno więcej doświadczeń jak i momentów do wspomnień oraz refleksji. Jadąc na mecz Juventusu z Ajaksem uświadomiłem sobie, że ostatni raz na spotkaniu w Turynie byłem w 1999 roku. Jeszcze w zupełnie innym anturażu, na starym Delle Alpi. I podobnie jak ta sprzed dwudziestu lat, również i ta ostatnia wtorkowa noc nigdy z mej pamięci nie zostanie wymazana.

Końcówka kwietnia, padający rzęsiście deszcz i Manchester United, który przyleciał na rewanż półfinału, po szczęśliwym remisie 1:1 na Old Trafford, po wyrównującej bramce Ryana Giggsa w końcówce. Tak jak przed wczorajszym meczem, „Stara Dama” była więc faworytem, a gdy Filippo Inzaghi w ciągu 11 minut dwa razy pokonał Petera Schmeichela, wydawało się, że włoskiej drużynie nic złego nie ma prawa się już przytrafić.

 

Historia napisała jednak inny scenariusz. Jeszcze przed przerwą dla "Czerwonych Diabłów" trafiali Roy Keane i Dwight Yorke. Dzieła zniszczenia w 83. minucie dokonał Andy Cole. Wtedy po raz pierwszy – i ostatni zarazem – miałem przyjemność uścisnąć dłoń Sir Alex Fergusona, który stał pod stadionem z wyrazem ogromnego szczęścia i nie widział przeszkód, by podzielić się nim z komentatorskim żółtodziobem z Polski.

 

Co wydarzyło się kilka tygodni później w Barcelonie w finale z Bayernem nie trzeba nikomu przypominać.

 

Tamten zespół był niezłomny i pokazywał taką pasję, że do dziś tę niesamowitą ekipę chętnie się wspomina. Czy Ajax nie jest trochę podobny do tamtej ekipy, też złożonej w dużej mierze z chłopaków ukształtowanych w Manchesterze? Może byli trochę starsi od tych z Amsterdamu, David Beckham miał 23 lata, Gary Neville, Paul Scholes czy Nicky Butt po 24.

 

Mathijs De Ligt, Frenkie de Jong czy Donny van de Beek są młodsi. Ale obie strony łączą niespotykany hart ducha, pewność siebie, pomysł na grę i nieodpuszczanie do końcowego gwizdka. Czy skończy się tak samo, jak w przypadku "tamtego" United? Nie wiem. Ale bez względu na finisz, ta drużyna znalazła już swoje miejsce w sercach wielu kibiców w całej Europie. I na stałe przejdzie do historii Champions League. Nawet jeśli jej w tym sezonie nie wygra.

 

WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym PolsaciePlusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.

Bożydar Iwanow, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie