Wiśniewski: W Gdańsku czuć euforię. Chcemy powtórzyć sukces z 1983 roku
- W klubie czuć euforię. To największy sukces od czasu 1983 roku. Myślę, że drużyna stanie na wysokości zadania i przywiezie trofeum ze sobą – powiedział Piotr Wiśniewski, związany z Lechią Gdańsk od 2005 roku, przed meczem z Jagiellonią Białystok o Totolotek Puchar Polski.
Wiśniewski przeszedł długą drogę wraz z drużyną Lechii. Piłkarz reprezentował barwy gdańskiego klubu od 2005 roku. To zawodnik, który nieprzerwanie najdłużej reprezentował biało-zielonych. Obecnie szkoli młodych piłkarzy w akademii. Będąc tyle lat w drużynie zdążył poznać historię i atmosferę panująca w tym miejscu. Jak sam mówi głód sukcesów jest ogromny.
- Byłem jako kibic podczas półfinału w Częstochowie. Widziałem wśród starszych fanatyków łzy szczęścia. To pokazuje, jak wielki był głód sukcesów w Gdańsku. Wszyscy z utęsknieniem wypatrują finałowego starcia – podkreślił.
Forma Lechii w bieżącym sezonie może imponować. Gdańszczanie przez dłuższy czas byli liderem ekstraklasy. Podopieczni Piotra Stokowca wciąż mają szansę na historyczną podwójną koronę. Zdaniem Wiśniewskiego szkoleniowiec ma ogromny udział w kreowaniu dobrej dyspozycji i atmosfery w zespole.
- Sądzę, że kluczem do sukcesu jest trener Stokowiec. Szkoleniowiec się zmienił, piłkarze nie. Zmieniła się nasza gra na boisku oraz poprawiło się przygotowanie fizyczne. To spowodowało, że Lechia jest wysoko w tabeli i walczy o trofeum – dodał.
Lechiści czekają na sukces w Pucharze Polski od 1983 roku. Wielu kibiców nie pamięta ostatnich sukcesów gdańskiej Lechii, dlatego oczekiwania wobec klubu są ogromne.
- Pracuje w Lechii ponad 15 lat i bardzo chcę, żeby Puchar Polski trafił do Gdańska. Za mojej kadencji takiego sukcesu w klubie nie było. Wszyscy wspominają finał z 1983 roku, dlatego musimy rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść - powiedział.
Transmisja finału Totolotek Pucharu Polski Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk w czwartek na sportowych antenach Polsatu.
Komentarze