Maj-Erwardt wraca do kadry. "Byłam lekko zaskoczona"
Na ostatniej prostej przed pierwszym turniejem w Montreux selekcjoner Jacek Nawrocki wytypował "czternastkę", która zainauguruje sezon reprezentacyjny. W tym gronie nie zabrakło libero BKS Profi Credit Bielsko-Biała Pauliny Maj-Erwardt, która do kadry wraca po przerwie.
Adrian Brzozowski: Wróciłaś do reprezentacji Polski, możemy mówić że debiutujesz po raz drugi?
Paulina Maj-Erwardt: Przechodzę drugą młodość. Prawdę mówiąc, cieszę się, że tu jestem. Nie ukrywam byłam zaskoczona, gdy trener Nawrocki zadzwonił i zaprosił mnie do Szczyrku, tak naprawdę żyłam już w strefie komfortu, z rodziną i planowaniem wakacji. Fajnie, że się pojawiło to powołanie, to kolejny cel, jestem jako doświadczona zawodniczka, która ma jak najwięcej pomoc dziewczynom.
Sezon reprezentacyjny będzie długi, trener powiedział, że każda dostanie szansę grania?
Tak, ja też. Plan jest bardzo napięty. Nie ma mowy o żadnym wolnym w tym czasie, ciągle przeloty, wyjazdy i mecze. Terminarz jest mocno napięty, ale mądrze jesteśmy podzielone, jedne dziewczyny jadą na turniej, drugie zostaną w Szczyrku i będą czekały na szansę. Wszystko jest tak poukładane, że na te najważniejsze imprezy nasza dyspozycja była najlepsza.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze