Tokio 2020. Krawczyk: Uzbroiłam się w cierpliwość i nadzieję
Zapaśniczka Katarzyna Krawczyk przechodzi rehabilitację po operacji barku. "Uzbroiłam się w cierpliwość i nadzieję, że kuracja przebiegnie pomyślnie, gdyż bardzo chcę wystąpić w igrzyskach w Tokio" – powiedziała 29-letnia zawodniczka klubu MKS Cement Gryf Chełm.
Dodała, że liczyć się też będzie spokój, wytrwałość i konsekwencja w ćwiczeniach regenerujących uszkodzony staw oraz przywracających jej pełną sprawność, m in. na siłowni.
- Nie wolno niczego przyspieszać, bo może to mieć przykre konsekwencje. Nie darowałabym sobie najmniejszej lekkomyślności, która zniweczyłaby moje marzenia związane z największą światową imprezą. Marzę o olimpijskim medalu – podkreśliła.
Na igrzyskach w Rio de Janeiro zajęła dziewiąte miejsce w kategorii 53 kg.
W przeszłości kilkakrotnie borykała się z kontuzjami i zawsze wracała do dobrej formy. Świadomość tego skłania ją do optymizmu. Twierdzi, że wyczerpała już limit pecha. Ostatnim jej startem był występ na październikowych mistrzostwach świata w Budapeszcie, gdzie zajęła piąte miejsce (53 kg), najlepsze z Polek.
"Do ostatniej chwili walczyłam o brązowy medal z Chinką Qianyu Pang i po wyrównanym pojedynku przegrałam 1:2" – przypomniała.
Podczas grudniowego obozu w słowackim Szczyrbskim Plesie doznała urazu lewego stawu barkowego, który wyglądał poważnie, ale zadecydowała, że obejdzie się bez zabiegu. Leczenie innymi metodami przyniosło skutek, czego dowodem było zajęcie w styczniu piątego miejsca na turnieju w szwedzkim Klippan.
Krótko potem było zgrupowanie na Ukrainie, na którym zwichnęła kontuzjowany bark. Tym razem zabieg był konieczny i doszło do niego 27 lutego w Warszawie.
- Jego efekty okazały się na razie zadowalające i obiecujące, szybko dochodzę do sprawności i m.in. bez kłopotów prowadzę auto. Zasadą po podobnych zabiegach, jest półroczny okres wyłączenia się z intensywniejszych treningów, ale czas pokaże, czy można go będzie skrócić – zauważyła.
Zapytana o udział w mistrzostwach świata w kazachskim Nursułtanie (dawniej Astana, 16-22 września), odpowiedziała, że jest on wielką niewiadomą i w obecnej sytuacji nie chciałaby zajmować żadnego stanowiska. Powtórzyła, że teraz najbardziej zależy jej na wyzdrowieniu i dojściu do pełnej dyspozycji.
W kolekcji trofeów Krawczyk posiada srebrny medal Igrzysk Europejskich w Baku (2015) oraz dwa brązowe krążki ME zdobyte w Dortmundzie (2011) i Kaspijsku (2018). Jej głównymi atutami na macie są technika, realizacja założeń taktycznych oraz ambicja.
- Zwykle, nawet w najtrudniejszych momentach na macie, nie odpuszczam. Liczę, że właśnie dzięki twardemu charakterowi przezwyciężę przeciwności i spełnią się moje sportowe pragnienia – podsumowała.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze