Gwiazda Arsenalu opuści finał Ligi Europy?
29 maja Arsenal rozegra swój pierwszy finał europejskich rozgrywek od 2006 roku. Na Stadionie Olimpijskim w Baku "Kanonierzy" zmierzą się z Chelsea. Wiele wskazuje na to, że do stolicy Azerbejdżanu nie poleci Henrikh Mkhitaryan. Jego absencja nie będzie jednak spowodowana kontuzją, lecz konfliktem na tle politycznym.
Od lat Azerbejdżanem i Armenia nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Wszystko z powodu konfliktu o tereny Górskiego Karabachu. Obie strony grożą nawet podjęciem działań zbrojnych. Dlatego właśnie Ormianie mają zakaz wstępu na teren Azerbejdżanu. Mkhitaryan, który jest gwiazdą Armenii oraz Arsenalu, teoretycznie nie może przylecieć z drużyną do Baku.
UEFA zapewniała klub z północnego Londynu, że reprezentant Armenii będzie mógł wyjątkowo udać się do kraju Azerów, ale istnieje duże ryzyko niebezpieczeństwa ze strony lokalnych kibiców. Arsenal boi się o bezpieczeństwo swojego piłkarza, dlatego jak podaje "The Guardian", klub woli pozostawić swojego piłkarza w Londynie.
Mkhitaryan opuścił już w tym sezonie mecz w Baku, kiedy to Arsenal mierzył się z Karabachem Agdam (3:0). Wcześniej, gdy Ormianin grał w Borussii Dortmund, również nie poleciał do Azerbejdżanu, kiedy jego drużyna mierzyła się z Gabalą w rozgrywkach Ligi Europy.
Arsenal nie ukrywa rozczarowania całą organizacją finału w Baku. Wysokie koszty transportu oraz drogie bilety spowodowały, że wielu fanów "Kanonierów" zdecydowało pozostać się w domach w tym ważnym dniu. Mimo przyznania tylko sześciu tysięcy biletów dla kibiców obu drużyn, wejściówki od kilku wciąż są dostępne w sprzedaży na oficjalnej stronie zespołu "The Gunners".
WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze