Kaszubowski: Lubię walczyć z kimś lepszym od siebie. Soldić to "kot"
Wielki powrót mistrza wagi półśredniej KSW! Roberto Soldić (15-3) na gali KSW 49 w Ergo Arenie zmierzy się z niepokonanym Krystianem Kaszubowskim (7-0). Chorwat stanie do drugiej obrony pasa w tej kategorii. W pierwszej znokautował Brazylijczyka Viniciusa Bohrerę. Natomiast Polak swoje obydwa pojedynki w KSW kończył szybkimi zwycięstwami w pierwszej rundzie.
Artur Łukaszewski: Rozmowę zacznijmy od wyzwania, które rzuciłeś Roberto Soldiciowi. Twój rekord wynosi 7:0. Nie jesteś zbyt doświadczony na najwyższym poziomie, ale chcesz walczyć o pas.
Krystian Kaszubowski: Nie jestem tak doświadczony jak Soldić, ale wierzę w siebie. Ufam, że jestem w stanie go pokonać. Tym bardziej, że w naszej dywizji nie znalazł się wcześniej przeciwnik dla Bośniaka. Organizacja KSW musiała zwerbować kogoś nowego w walce o pas.
Wszyscy mówią, że ten pojedynek może nie potrwać nawet jednej rudny. Obaj bardzo mocno bijecie. Soldić ma od Ciebie dłuższy zasięg ramion, ale chyba nie robi to dla ciebie dużej różnicy?
Faktycznie. Z tego co wiem, mój rywal ma o dziesięć centymetrów dłuższy zasięg ramion. Mamy natomiast ten sam wzrost. Nie wydaje mi się, że będą to jednak istotne kwestie w czasie walki.
Co w takim razie będzie ważne?
Z pewnością ważne będą charakter, wola walki i uderzenie. Znaczenie będzie miała również szybkość - kto kogo pierwszy trafi i mocniej przyciśnie do klatki.
Na co zwracałeś uwagę podczas przygotowań do walki z Bośniakiem? Jakie są jego mocne strony?
Jakiś czas temu obejrzałem jego walkę z Borysem Mańkowskim. Byłem pod wrażeniem jego umiejętności. Powiedziałem nawet: "Co za kot". Imponuje mi to, że mogę walczyć z kimś lepszym od siebie. Lubię jednak takie wyzwania.
Cała rozmowa z Krystianem Kaszubowskim w załączonym materiale wideo.
Transmisja gali KSW 49 w PPV. Zamów dostęp w Cyfrowym Polsacie -> TUTAJ bądź w Ipla.tv -> TUTAJ. Start w sobotę, 18 maja, o godzinie 19:00.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze