Trener Jagiellonii: Przerwać serię porażek z Lechią
Jedziemy do Gdańska przerwać fatalną serię porażek z Lechią Gdańsk - deklaruje trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot. Jagiellonia wciąż walczy o czwartą lokatę w piłkarskiej ekstraklasie, premiowaną udziałem w europejskich pucharach.
Przed ostatnią kolejką piłkarskiej ekstraklasy zespół z Białegostoku zajmuje w tabeli piąte miejsce i ma tyle samo punktów co czwarta Cracovia Kraków. Nawet jeśli wygra w Gdańsku, to musi jednak liczyć na stratę punktów przez krakowian w meczu z Pogonią Szczecin.
Lechia z kolei jeszcze może być wicemistrzem Polski, jeśli pokona Jagiellonię przy jednoczesnej porażce Legii Warszawa z KGHM Zagłębiem Lubin. Statystyki spotkań Jagiellonii z Lechią z tego sezonu jednoznacznie wskazują na gospodarzy. Zarówno oba mecze w sezonie zasadniczym, ale przede wszystkim finału Pucharu Polski, wygrali gdańszczanie.
"Ciężko mi wyjaśnić, skąd taka czarna seria. Gdańszczanie w spotkaniach z nami byli skuteczni do bólu. Co mieli, to kończyli skutecznym strzałem. Tymczasem my w samym finale Pucharu Polski do przerwy mieliśmy dwie doskonałe okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Kiedyś jednak musi nastąpić przełamanie. Łatwiej mi przyjąć porażkę, która była wysoka i zdecydowana, a rywal potrafił nas zdominować. Przegrane, jak te z Lechią, siedzą w głowie zdecydowanie dłużej" - powiedział przed wyjazdem do Gdańska trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot, cytowany w sobotę przez oficjalną stronę białostockiego klubu.
"Chcemy zwyciężyć w Gdańsku. Pamiętając o naszej fatalnej serii z Lechią, postaramy się przerwać to fatum" - zadeklarował, przyznając jednocześnie, że sytuacja kadrowa zespołu jest daleka od optymalnej.
Najwięcej problemów będzie z zestawieniem obrony Jagiellonii. Z powodu żółtych kartek nie może bowiem zagrać chorwacki defensor Zoran Arsenic, który w kilku ostatnich spotkaniach pokazał, że dużo lepiej czuje się na środku obrony, niż na jej boku. W związku z równoczesną kontuzją innego stopera, Słoweńca Nemanji Mitrovica, ta pozycja w składzie może być sporą niespodzianką. Również z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Brazylijczyk Guilherme, do gry wraca za to najlepszy obecnie strzelec białostockiego zespołu, Hiszpan Jesus Imaz.
Odnosząc się do gry drużyny w drugiej części sezonu, zwłaszcza tuż po przerwie zimowej, trener Mamrot przypomniał, że doszło wtedy do sporych zmian kadrowych, a z tych piłkarzy, którzy przyszli, Imaz i słowacki obrońca Andrej Kadlec byli kontuzjowani i do formy doszli dopiero w drugiej połowie wiosennej rundy. Obecnie są podstawowymi graczami Jagiellonii.
"Taki proces zawsze niesie za sobą jakieś skutki uboczne. Gdybyśmy nie zrobili tego w styczniu, to zmuszeni bylibyśmy do tego latem" - powiedział trener Jagiellonii o zimowych zmianach kadrowych. "Chcemy, aby po kilku wzmocnieniach zespół prezentował w nowym sezonie określoną jakość. Oczywiście obecna pozycja nas nie satysfakcjonuje i zrobimy wszystko, aby zakończyć zmagania na czwartej lokacie" - dodał.
WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze