Powódź na południu Polski nie oszczędziła boisk. "Płakać się chce"

Padający nieustannie deszcz w ostatnich dniach spędza sen z powiek ludziom mieszkającym w południowych województwach naszego kraju. Najgorsza sytuacja jest w Małopolsce, na Podkarpaciu czy też w województwie świętokrzyskim. Na niektórych terenach woda zalała całe miejscowości, nie oszczędzając też miejsc, które są oblegane w sobotnie lub niedzielne popołudnia - stadionów piłkarskich.

 

Mnóstwo klubów grających na co dzień w Klasie Okręgowej, Klasie A czy Klasie B, opublikowało na swoich profilach na Facebooku stan swoich muraw, które w zasadzie... zmieniły się w jeziora. W związku z takim faktem przełożony został jeden z meczów wojewódzkiego półfinału Pucharu Polski na Podkarpaciu - ten pomiędzy Stalą Rzeszów i Sokołem Sieniawa. Z kolei drugie spotkanie tego pucharu zostało przeniesione z dotkniętych wodą Sokolnik do Stalowej Woli. Mimo to Sokół wygrał i awansował do finału.

 

Dramatycznie wygląda sytuacja w podkarpackiej Kolbuszowej Dolnej, gdzie mecze 4. ligi rozgrywa MUKS Sokół. Jak na razie przełożony został mecz najbliższej kolejki z Przełomem Besko, ale zagrożone jest dokończenie całych rozgrywek na własnym boisku, które wyglądało jak basen... Po tym, jak woda opadła, murawa wygląda tak:

 

Równie źle wygląda sytuacja na stadionie Polonii Kopytowa, która swój mecz najbliższej kolejki krośnieńskiej klasy okręgowej przeniosła na Kompleks Boisk Sportowych w Chorkówce.

 

Jeśli chodzi o sytuację na południu Polski, to jednym z najbardziej dotkniętych przez żywioł miejsc jest Kazimierza Wielka. Miasto w województwie świętokrzyskim jest pod wodą, która nie oszczędziła także stadionu Sparty grającej w "okręgówce". Na Facebooku klubu piłkarskiego pojawiło się wideo pokazujące ogrom zniszczeń.

 

Załamani są również piłkarze, działacze i inne osoby związane z WKS-em Żarek Barwałd Górny. To niejedyny dotknięty przez powódź klub mieszczący się w powiecie wadowickim, ale zdecydował się pokazać na zdjęciach, jak wygląda aktualna - fatalna sytuacja na obiekcie klubowym. "Płakać się chce" - czytamy na oficjalnym profilu facebookowym WKS-u.

 

 

 

Przytoczone przykłady to niejedyne zalane stadiony na południu Polski. Dramat dotknął niestety dziesiątek, jeśli nie setek klubów piłkarskich z niższych klas rozgrywkowych...

Przejdź na Polsatsport.pl