Argentyński trener nie zagrzał miejsca w PGE Skrze Bełchatów
W cieniu rozstania z włoskim szkoleniowcem Roberto Piazzą, PGE Skra Bełchatów ogłosiła również informację o zakończeniu współpracy z trenerem przygotowania fizycznego. Pochodzący z Argentyny Eduardo Romero był – zdaniem wielu osób – jednym z głównych winowajców fatalnej dyspozycji drużyny z Bełchatowa w minionym sezonie.
Romero przed rozpoczęciem minionego sezonu zastąpił Wojciecha Janasa, z którym klub nie przedłużył kontraktu. Wiele osób już wówczas zadawało pytanie, dlaczego w Bełchatowie zdecydowano się na taki manewr? W końcu podczas współpracy z tym specjalistą od przygotowania fizycznego bełchatowianie wywalczyli dwa medale mistrzostw Polski: srebrny (2017) i złoty (2018), a także Superpuchar Polski.
W minionych miesiącach nie udało się bełchatowianom nawiązać do tych sukcesów. Co prawda rozpoczęli sezon od wywalczenia Superpucharu Polski, ale kolejne miesiące przyniosły rozczarowanie. Dopiero szóste miejsce w PlusLidze, przygoda z Pucharem Polski zakończona już w ćwierćfinale... Jedynie występy w Lidze Mistrzów osłodziły nieco kibicom klubu z Bełchatowa gorycz nieudanego sezonu.
Zła ocena pracy Romero wzięła się m.in. stąd, że siatkarzy z Bełchatowa w minionym sezonie prześladowały kontuzje. Urazy zawodników łączono ze złym przygotowaniem fizycznym... Nie wszyscy jednak oceniają współpracę z Argentyńczykiem negatywnie.
– Na Eduardo spadło w tym sezonie wiele słów krytyki, ale nie powinno się oceniać jego pracy wyłącznie w zero-jedynkowy sposób. Na pewno wiele spraw nie poukładało się po naszej myśli, ale trzeba ocenić Eduardo jako fachowca, który odnosił również w swojej pracy sukcesy. Dziękuję Eduardo za pracę, którą wykonał i wspólną drogę, która nas łączyła przez ostatni cały sezon – powiedział prezes PGE Skry Konrad Piechocki.
Romero w PGE Skrze był przez rok. Wcześniej był pracownikiem m.in. klubów włoskich, polskich i tureckich, a także współpracował z reprezentacjami siatkarskimi kilku krajów, m.in. Finlandii i Iranu. Aktualnie współpracuje z Jackiem Nawrockim w reprezentacji Polski kobiet.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze