MŚ w siatkówce plażowej: Polacy przygotowują się w Grecji, Polki w Spale
Grzegorz Fijałek i Michał Bryl oraz Piotr Kantor i Bartosz Łosiak przed rozpoczynającymi się 28 czerwca mistrzostwami świata w siatkówce plażowej udali się na zgrupowanie do Grecji. Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek, które też zagrają w Hamburgu, trenują w Spale.
Po krótkim odpoczynku po turnieju World Tour w Warszawie, którym był ostatnim sprawdzianem formy dla duetów biorących udział w mundialu, Fijałek i Bryl oraz Kantor wraz z Łosiakiem wyruszyli na zgrupowanie na południe Europy.
- Chcieliśmy w spokoju przygotować do mundialu. Chodzi o to, by doszlifować szczegóły oraz wdrożyć Bartka w codzienną pracę... mam nadzieję, że bez bólu i że pojedziemy na mistrzostwa w dobrym humorze - zaznaczył trener męskiej kadry Grzegorz Klimek.
Łosiak pauzował od kilku tygodni z powodu kontuzji stopy. W drugiej połowie maja, podczas półfinału turnieju WT w Itapemie, zderzył się pechowo z Kantorem.
Pod jego nieobecność Kantor w minionym tygodniu zaprezentował się Warszawie razem z Mariuszem Prudlem. Choć wcześniej odbyli tylko dwa wspólne treningi, to dotarli do 1/8 finału.
- Piotrek pokazał się z bardzo dobrej strony i przetarł się przed MŚ. Bardzo liczę na to, że Bartek po tygodniu dojdzie do siebie i do niego dołączy, bo innej opcji nie mamy. Wiem, że Bartka na to stać, by być w dobrej dyspozycji. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Oby zdrowie nie pokrzyżowało nam planów - zaznaczył Klimek.
Pęknięta kość w stopie Łosiaka już się zrosła, ale wciąż odczuwa on skutki kontuzji.
- W Hamburgu na pewno jednak wystąpię. Będę po prostu musiał zagrać na środkach przeciwbólowych - powiedział 27-letni zawodnik.
W stolicy najsłabszy występ w tym roku zaliczyli Fijałek i Bryl, którzy także odpadli w 1/8 finału. Szkoleniowiec bronił jednak wiceliderów światowego rankingu, tłumacząc, że priorytetem były przygotowania do mundialu.
- Zmieniliśmy w ostatnim czasie cykl treningowy, obciążenia na siłowni były bardzo duże. Skutki tego widać było po Michale na boisku. Mam nadzieję, że przyniesie to wymierne efekty na MŚ - przyznał Klimek.
Fijałek przyznał, że kluczowe jest teraz wyciągnięcie wniosków oraz złapanie świeżości przed czempionatem globu.
- Nie brakuje nam mocy. Wszystko będzie dobrze. Musimy mieć pozytywne nastawienie i walczyć - zaznaczył.
32-letni siatkarz nie ukrywa, że jedzie do Hamburga z ambicją wywalczenia medalu. "Musi być krążek" - zapewnił z uśmiechem.
Nieco bardziej ostrożny był jego boiskowy partner, który ma wciąż w pamięci słabszy występ z ubiegłego tygodnia.
- Trudno powiedzieć, czego się spodziewać w Niemczech po tym, co się wydarzyło w Warszawie. Chcemy wrócić do poziomu, który prezentowaliśmy przed turniejem w stolicy. Super by było zdobyć medal. Najważniejsze to dobrze zagrać i być zadowolonym z siebie - stwierdził Bryl.
Klimek zastrzegł, że co prawda świetnie spisują się obecnie Norwegowie Anders Berntsen Mol i Christian Sandlie Soerum, ale jego zdaniem wiele innych par także będzie się liczyć w walce o złoto podczas mundialu.
- Uważam, że jest 15 par, które mogą zdobyć tytuł i nie będzie to żadna sensacja. W tym gronie są dwa nasze duety - ocenił.
W najbliższym czasie w Spale trenować będą Kołosińska i Kociołek. Ostatnio w Warszawie zawodniczki te odpadły w barażu o 1/8 finału.
- Dziewczyny przegrały po błędach, które im się nieraz już przydarzały. Będziemy teraz pracować nad tym, by je wyeliminować - zaznaczył trener kobiecej kadry Serb Srdjan Veckov.
Dla tego duetu będzie to pierwszy wspólny start w MŚ. W poprzedniej edycji Kantor i Łosiak dotarli do ćwierćfinału, a Fijałek i Bryl odpadli w 1/16 finału.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze