Zwycięski sparing Wisły Kraków
Piłkarze Wisły Kraków rozegrali pierwszy sparing podczas przygotowań do nowego sezonu ekstraklasy. Podopieczni trenera Macieja Stolarczyka pokonali w Zembrzycach reprezentację powiatu suskiego 2:0 (1:0).
Bramki dla "Białej Gwiazdy" zdobyli Rafał Boguski w 13. i Emmanuel Kumah w 74. minucie. Wygrana Wisły mogła być bardziej okazała, ale w 79. minucie Aleksander Buksa nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Bartłomiej Bruzda.
- Potraktowaliśmy ten mecz jak jednostkę treningową przed wyjazdem na obóz do Warki – powiedział trener Stolarczyk.
Krakowianie w Warce przebywać będą do 3 lipca. W planach są dwa sparingi – z Radomiakiem Radom (26.6) i Bełchatowem (3.7).
Do Warki pojadą Maciej Sadlok i Jakub Błaszczykowski, którzy leczyli kontuzje odniesione w poprzednim sezonie, ale niebawem mają wznowić treningi. W Krakowie zostanie tylko Jakub Bartosz. On dalej będzie przechodził rehabilitację.
Trener Stolarczyk zabiera na zgrupowanie także Rafała Pietrzaka, którego kontrakt z Wisłą wygasa 30 czerwca. Obrońca jest zdecydowany, aby przejść do zagranicznego klubu, ale nie wyklucza też przedłużenia umowy z Wisłą.
- Jego sytuacja powinna się wyjaśni w najbliższych dniach – wyjaśnił Stolarczyk.
Nowym zawodnikiem krakowskiego klubu może zostać Szymon Stasik. Ten 20-letni skrzydłowy z III-ligowego Piasta Żmigród przebywa na testach, a w sparingu zaliczył asystę przy trafieniu Boguskiego.
- Będziemy się mu jeszcze przyglądać, ale ma cechy, które cenię u piłkarzy na jego pozycji – ocenił Stolarczyk.
Wisła wzmocniła także swój sztab szkoleniowy. Nowym trenerem odpowiedzialnym za przygotowanie fizyczne został jeden z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie w Polsce - Leszek Dyja, który podobną funkcję pełni także w pierwszej reprezentacji.
- Jest znaną postacią. Współpracował w kilkoma zawodnikami Wisły między innymi z Jakubem Błaszczykowskim i Pawłem Brożkiem, a jeszcze wcześniej z Arkadiuszem Głowackim. Będzie pomagał nam w przygotowaniach i trakcie sezonu, gdyż chcemy, aby nasze treningi były bardziej zindywidualizowane – wyjaśnił Stolarczyk.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze