Bez największych gwiazd! Których siatkarzy Heynen zabierze na Final Six do Chicago?
Polscy siatkarze awansowali do turnieju finałowego Ligi Narodów, który zostanie rozegrany w dniach 10–14 lipca w Chicago. Których zawodników trener Vital Heynen zabierze na tę imprezę?
– Z tego co wiem, skład na Chicago ma być podobny do tego, który grał tutaj, ale jaki będzie dokładnie, tego naprawdę nie wiem – przyznał po zakończeniu turnieju Ligi Narodów w Lipsku rozgrywający reprezentacji Polski Marcin Komenda.
Przypomnijmy, że w Lipsku trener Heynen skorzystał z usług następujących zawodników:
rozgrywający: Marcin Janusz, Marcin Komenda
przyjmujący: Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Piotr Łukasik, Aleksander Śliwka
atakujący: Bartłomiej Bołądź, Bartosz Filipiak, Łukasz Kaczmarek, Maciej Muzaj
środkowi: Mateusz Bieniek, Norbert Huber, Karol Kłos
libero: Damian Wojtaszek.
W kilku przypadkach pojawiają się znaki zapytania. Mateusz Bieniek oraz Bartosz Filipiak przyjechali na turniej w ostatniej chwili ze Spały, gdzie trenowali w grupie zawodników rozpoczynających przygotowania do kwalifikacji olimpijskich. Wątpliwe, by selekcjoner wziął do Chicago aż czterech atakujących, któryś z nich zostanie odesłany na zgrupowanie do Zakopanego, które rozpoczyna się 3 lipca. Piotr Łukasik znalazł się w kadrze na Uniwersjadę w Neapolu, którą biało-czerwoni zainaugurują 5 lipca meczem z Brazylią. Tomasz Fornal doznał urazu w spotkaniu z Niemcami i nie wiadomo, czy wróci do pełnej dyspozycji. Kto będzie w Chicago drugim libero?
W pomeczowym studiu Polsatu Sport dyskutowano na temat wyborów Heynena.
– Rozumiem, że Vital Heynen powiedział zawodnikom, że trzonem tej drużyny będzie ta paka, która grała teraz w Lipsku. Trener lubi jednak zaskakiwać, więc może jakieś niespodzianki będą – powiedział wiceprezes PZPS Ryszard Czarnecki.
– Logika wskazywała na to, że przy awansie, który nie był celem samym w sobie, skład będzie wybierany z zawodników, którzy kończyli rundę zasadniczą, czyli grali w czwartym i piątym turnieju – stwierdził Wojciech Drzyzga.
W Chicago zabraknie najprawdopodobniej największych gwiazd reprezentacji Polski, czołowych zawodników z wygranych MŚ 2018. Ekspert Polsatu Sport uważa, że selekcjoner nie skorzysta z usług graczy przygotowujących się do kwalifikacji olimpijskich (9–11 sierpnia, Gdańsk), którzy mieli dłuższą przerwę.
– Choć Bieniek trochę temu zaprzeczył, myślę, że Heynen nie sięgnie po zawodników, którzy dłużej wypoczywali. Nie ma celu tam baki fizyczne są puste, a czas leci. My sobie odliczaliśmy, ile dni zostało do 9 sierpnia. Wbrew pozorom, w tych przygotowaniach jest, według naszej wiedzy, taki "deadline" i warto byłoby już mocno przycisnąć i popracować – dodał.
Na turnieju finałowym w Chicago reprezentacja Polski będzie rywalizowała z niezwykle wymagającymi rywalami. Brazylia, Iran, Rosja, Francja, Polska oraz gospodarze – siatkarze Stanów Zjednoczonych to światowa czołówka. Czy Polacy grając w eksperymentalnym zestawieniu zdołają przebić się do strefy medalowej?
– Ci, którzy grają są w rytmie meczowym. Oni mogą zaskoczyć nas wszystkich. Są zawodnikami młodymi, ale bardzo zaangażowanymi w to, co robią. Potencjał tych chłopaków jest trochę niemierzalny. Może jako drużyna nie będziemy tak zgrani, jak Francuzi, czy Brazylijczycy, którzy grali Ligę Narodów w składach bardziej stabilnych. Faworytem nie jesteśmy, ale możemy oczekiwać dobrej gry – przyznał Drzyzga.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Komentarze