ME siatkarek 2019: "W czwartek wstajemy i... walczymy dalej"
Wyciągnąć wnioski i jak najszybciej zapomnieć o minimalnej porażce z Belgią. To zadanie polskich siatkarek, przed którymi ostatni mecz grupowy na mistrzostwach Europy. W czwartek w Łodzi podopieczne trenera Jacka Nawrockiego zagrają z Włoszkami, wicemistrzyniami świata.
Marcin Lepa: Zacznijmy od pozytywów, na środku bardzo dobry mecz. Kilka ważnych bloków i dobra skuteczność.
Agnieszka Kąkolewska: Dziękuje za docenienie środkowych, ale jesteśmy drużyną, liczy się wynik zespołu, to jest najważniejsze. Myślę, że już nieźle funkcjonował blok, aczkolwiek są niedociągnięcia jeśli chodzi o tempo gry blokiem. Najważniejszy mecz przed nami i możemy coś udowodnić.
Myślę, że już w meczu z Belgia dużo udowodniłyście. Ważne, by się po tej porażce nie załamać. Nawet, jeżeli w czwartek przegracie z Włoszkami. Nic się nie stało, Wy jesteście w stanie każdego ograć w 1/8 finału.
Walczymy dalej, ale zawsze po takim meczu jest w głowie takie myślenie, że było tak blisko i można było wygrać. W czwartek jednak wstaniemy i... walczymy dalej.
Czymś zaskoczyły Was Belgijki, czy grały to, czego się spodziewaliśmy? Szybka gra na lewe skrzydło i bardzo dobra zagrywka.
Widziałyśmy, że w tym momencie grę ciągną przyjmujące. Ale reszta zawodniczek też zrobiła swoja robotę. Taktycznie i psychicznie byłyśmy przygotowane. Zabrakło niewiele.
Cała rozmowa w za łączonym materiale wideo.
WYNIKI I TERMINARZ MISTRZOSTW EUROPY SIATKAREK
Przejdź na Polsatsport.pl