KSW 50: Jak wygląda wyprodukowanie gali?
Przed galą KSW 50 nasz wysłannik Paweł Wójcik porozmawiała z producentem gali - Rafałem Hołubczukiem, który zdradził, jak wygląda produkcja takiego przedsięwzięcia od kulis. - Spakowaliśmy się w sześć tirów, które są wypakowane od góry do dołu. Stu dziesięciu techników pomaga na je wypakować i poukładać te "klocki", żeby wszystko było gotowe - opowiedział producent gali KSW.
Nie tylko kibice mieszanych sztuk walki są podekscytowani kolejną galą KSW w Londynie. - Gala KSW odbędzie się po raz trzeci na Wyspach Brytyjskich w Wembley Arenie. Na pewno jest nam o wiele łatwiej niż za pierwszym i za drugim razem. Znamy arenę, a ona zna nas, więc można powiedzieć, że mamy układy czysto koleżeńskie. Wiemy z czym mamy do czynienia - powiedział podekscytowany producent gali KSW.
Hołubczuk zdaje sobie jednak sprawę, że wyprodukowanie gali poza granicami kraju jest o wiele bardziej wymagająca. - Jeżeli chodzi o samą produkcję to jest ona trudniejsza niż w Polsce, bo mamy tylko jeden dzień montażowy. Skraca się nam czas o połowę, dlatego wiele rzeczy musimy przygotować wcześniej w kraju. Sam transport zajmuje około tygodnia. Montaż sprzętu również trwa dłużej niż w przypadku, gdy gala odbywa się u nas. Spakowaliśmy się w sześć tirów, które są wypakowane od góry do dołu. Stu dziesięciu techników pomaga na je wypakować i poukładać te "klocki", żeby wszystko było gotowe na sobotę - zaznaczył.
Producent gali KSW jest zachwycony możliwością pracy po razy kolejny w Londynie. - Osobiście lubię pracować w tym mieście. Jest tutaj bardzo profesjonalnie. Uważam, że sposób zabezpieczenia oraz to jak Anglicy dbają o dokumentację techniczną, a także przebieg montażowy stoi na niezwykle wysokim poziomie. Dla nas jest to doskonała szkoła, bo poznajemy najwyższe standardy, które możemy potem wprowadzić na naszym podwórku - zauważył Hołubczuk.
Transmisja gali KSW 50 w PPV. Zamów dostęp w Cyfrowym Polsacie -> TUTAJ bądź w Ipla.tv -> TUTAJ. Start w sobotę, 14 września, o godzinie 19:00.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze