MŚJ na żużlu: Nie ma mocnych na Polaków. Drabik z drugim tytułem!
Maksym Drabik po raz drugi został mistrzem świata juniorów w jeździe na żużlu, poprzednio był najlepszy w 2017 roku. Całe podium zajęli Polacy - drugi był broniący tytułu Bartosz Smektała, a trzeci prowadzący po dwóch rundach Dominik Kubera.
W ostatnim turnieju w Pardubicach zwyciężył Rosjanin Gleb Czugunow, który jednak skutecznie zaczął jeździć dopiero w fazie finałowej i zdobył za mało punktów, by włączyć się do walki o podium.
Losy wicemistrzostwa globu rozstrzygnęły w dodatkowym wyścigu, gdyż Smektała oraz Kubera po trzech występach mieli jednakową liczbę punktów. W piątek zdecydowanie lepiej spisywał się ten pierwszy, w fazie zasadniczej i półfinale odrobił osiem punktów straty do klubowego kolegi z Fogo Unii Leszno, a później też pewnie rozstrzygnął na swoją korzyść walkę o srebrny medal.
Dodatkowy bieg nie byłby potrzebny, gdyby Smektała wygrał finał zawodów w Pardubicach, ale musiał w nim uznać wyższość Czugunowa.
21-letni Drabik, końcowy triumf zapewnił sobie awansując do finału, gdy było jasne, że zabraknie w nim Kubery, który po dwóch imprezach MŚJ wyprzedzał go o jeden punkt. Urodzony w Częstochowie zawodnik Betard Sparty Wrocław po raz trzeci z rzędu stanął na podium MŚ. W 2017 roku był pierwszy, a przed rokiem ustąpił pola tylko Smektale.
Po raz drugi w historii zdarzyło się, że na podium MŚJ stanęło trzech żużlowców z jednego kraju i ponownie byli to Biało-Czerwoni. W 2013 roku wygrał Patryk Dudek, przed Piotrem Pawlickim i Kacprem Gomólskim.
Poprzednie rundy odbyły się w Lublinie i niemieckim Guestrow. Zakończyły się one zwycięstwami, odpowiednio, Czugunowa i Kubery.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze