Serie A: Bezbramkowy remis Napoli. Błysk Zielińskiego, Milik na ławce
Bezbramkowym remisem zakończyło się niedzielne spotkanie 7. kolejki Serie A Torino - Napoli. Kilkoma udanymi akcjami w meczu popisał się Piotr Zieliński, który po brawurowym indywidualnym rajdzie był bliski zaliczenia asysty. Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził Arkadiusz Milik.
Mecz na Stadio Olimpico w Turynie rozpoczął się w spokojnym tempie. W 23. minucie niezłą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie zawodnicy Carlo Ancelottiego. Po podaniu od Diresa Mertensa Piotr Zieliński uderzył sprzed linii pola karnego, jednak pewnie interweniował bramkarz Torino Salvatore Sirigu. Reprezentant Polski w obecnym sezonie nie zdobył jeszcze ani jednego gola. Pięć minut Napoli stworzyło kolejną groźną sytuację, jednak po bardzo mocnym strzale Mertensa z okolic pola karnego piłka przeszła tuż obok słupka.
Zawodnicy Torino przejęli inicjatywę pod koniec pierwszej połowy. W 45. minucie strzał z dystansu oddał Verdi, jednak piłkę przechwycił bramkarz Napoli. W doliczonym czasie gry bardzo poważny błąd w obronie popełnił Kostas Manolas. Wykorzystał to skrzydłowy Torino Cristian Ansaldi, który przejął piłkę i uderzył tuż sprzed linii pola karnego. Rewelacyjną interwencją i niebywałym refleksem popisał się bramkarz Napoli Alex Meret, który wyciągnął się jak długi i w widowiskowy sposób odbił piłkę na linii bramkowej. Gdyby nie jego parada, gospodarze strzeliliby zespołowi Ancelottiego gola "do szatni".
Na początku drugiej połowy lepiej prezentowali się zawodnicy Torino. W 49. minucie Meret skutecznie interweniował po strzale Tomasa Rincona. W tej fazie meczu Napoli stać było tylko na jedną ładną akcję. Przeprowadził ją Piotr Zieliński, który przebiegł 30 metrów, minął tzrech rywali i podał prostopadłą piłkę w pole karne do Meksykanina Lozano. Jego strzał został jednak zablokowany. Polak może żałować, bo był bliski zaliczenia najpiękniejszej asysty kolejki.
W 52. minucie Andrea Belotti w sytuacji sam na sam pokonał Mereta i wpadł w euforię, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Piętnaście minut później 26-letni napastnik Torino podjął oddał strzał w swoim stylu - przewrotką z pięciu metrów, jednak piłka przeszła tuż obok bramki Napoli. Były zawodnik Palermo podobne próby - strzelając z przewrotki lub nożycami - podejmuje co kilka meczów. Kolejną dobrą okazję do zdobycia gola miał Cristian Ansaldi, ale po jego uderzeniu piłka odbiła się od jednego z rywali i wyszła na rzut rożny.
W 67. minucie trener Carlo Ancelotti dokonał trzeciej zmiany, wprowadzając Lorenzo Insigne za Fernando Llorente. W tym momencie wiadomo było, że na boisku nie pojawi się Arkadiusz Milik. Kilka dni temu Polak wystąpił w pierwszym składzie w meczu Ligi Mistrzów z KRC Genk, jednak zmarnował kilka sytuacji do zdobycia gola, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Swoją boiskową postawą sprawił, że tym razem Ancelotti nie dał mu szansy.
Na trzy minuty przed końcem meczu niezłą akcję przeprowadzili hiszpańscy zawodnicy Napoli. Jose Callejon dośrodkował z prawego skrzydła w pole karne, gdzie strzał głową oddał Llorente. Piłka minęła bramkę Torino. Gospodarze odpowiedzieli akcją, która zakończyła się strzałem innego z Hiszpanów - Iago Falque. Z jego uderzeniem dobrze poradził sobie Alex Meret.
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Napoli miało przewagę w posiaaniu piłki (59% do 41%), jednak to gospodarze oddali więcej strzałów celnych na bramkę (6 do 3). W obecnym sezonie Napoli i Torino spisują się ze zmiennym skutkiem. Po niedzielnym meczu zespół Zielińskiego i Milika zajmuje czwarte miejsce w tabeli Serie A (za Interem Mediolan, Juventusem Turyn i Atalantą Bergamo), mając na koncie 13 punktów. Torino ma dziesięć punktów i znajduje się na dziewiątym miejscu w tabeli.
Mecze Serie A można oglądać na antenach Eleven Sports.
Przejdź na Polsatsport.pl