Transmisja meczu Slavia Praga - Banik Ostrava na Polsatsport.pl

Miniony sezon był dla Slavii najlepszy od 77 lat, gdy na krajowym podwórku wywalczyli podwójną koronę. Zespół prowadzony przez Jindricha Trpisovsky'ego wywalczył piąte w historii mistrzostwo Czech, a w finale krajowego pucharu po golach Tomasa Soucka i Lukasa Masopusta wygrali 2:0 z Banikiem Ostrava. Jak się okazało przegrany finał pozbawił Banik szans na grę w europejskich pucharach.

W środę "Zszywani" przyjechali do Vitkovic (na tamtejszym Stadionie Miejskim swoje mecze rozgrywa Banik), w ramach 1/8 finału Pucharu Czech. Po dziewięćdziesięciu minutach wynik był bezbramkowy. W dogrywce "Banikovcy" zadali dwa decydujące ciosy. Najpierw po dośrodkowaniu Martina Fillo na listę strzelców wpisał się Diame Diop, a w samej końcówce doliczonego czasu gry wynik meczu, także po strzale głową, ustalił Tomas Smola. Bohaterem spotkania okazał się Jan Lastuvka. 37-letni bramkarz na początku 2018 roku wraz z przyjściem do Slavii trenera Trpisovsky'ego stracił miejsce w bramce "Zszywanych" na rzecz Ondrzeja Kolarza. Zdecydował się odejść do Banika i w środowy wieczór był jednym z głównych architektów tego zwycięstwa.

W sobotnie popołudnie obie ekipy zmierzą się ze sobą ponownie, tym razem w ramach 15 kolejki rozgrywek Fortuna Ligi. Slavia przystąpi do tego spotkania jako zdecydowany lider tabeli. Podopieczni Jindricha Trpisovsky'ego są jedynym zespołem w lidze, który jeszcze nie przegrał w tym sezonie. "Zszywani" przed tygodniem w meczu na szczycie pokonali na wyjeździe wicelidera Viktorię Pilzno 1:0. Jedynego gola w doliczonym czasie gry pierwszej połowy strzelił Josef Husbauer. Dzięki tej wygranej przewaga Slavii na Viktorią Pilzno w ligowej tabeli wynosi dziewięć punktów. Mistrzowie Czech w czternastu meczach ligowych w tym sezonie wygrali dwanaście i zanotowali tylko dwa remisy. Ostatni raz Slavia przegrała u siebie w lidze dokładnie 441 dni temu. 18 sierpnia 2018 roku na Stadionie Sinobo (popularny Eden) Slavia przegrała 0:2 z FK Jablonec.

Po 14 kolejkach Banik w lidze jest szósty. Ma na swoim koncie 22 punkty i do Slavii traci aż szesnaście "oczek". Podopieczni Bohumila Panika (był trener między innymi Lecha Poznań, Miedzi Legnica i Pogoni Szczecin) nie wygrali w lidze od dwóch spotkań. W ostatniej kolejce zremisowali u siebie z Sigmą Ołomuniec tracąc drugiego gola w 87 minucie. W przedostatniej kolejce Banik z kolei przegrał 0:3 na wyjeździe z Viktorią Pilzno. Ostatni raz Banik wygrał na wyjeździe ze Slavią siedem lat temu, gdy w stolicy pokonał "Zszywanych" 2:0.

Dla gospodarzy będzie to ostatni sprawdzian przed wtorkowym meczem 4. kolejki Ligi Mistrzów na wyjeździe z Barceloną. Przypomnijmy, że Blaugrana wygrała w Pradze 2:1, ale Slavia w końcówce miała kilka okazji aby doprowadzić do wyrównania. Trener Trpisovsky podkreśla, że teraz najważniejszym meczem dla jego zespołu będzie dzisiejsza potyczka z Banikiem. Opiekun "Zszywanych" zdaje sobie doskonale sprawę, że jego podopiecznych czeakć będzie bardzo trudna przeprawa.

Transmisja meczu Slavia Praga - Banik Ostrava od 16:55 na Polsatsport.pl.

WYNIKI I TABELA LIGI CZESKIEJ