Parzęczewski próbował być mądrzejszy od trenera. "Po ostatniej walce było ostro"

- Po ostatniej walce nie byłem z siebie zadowolony, stać mnie na dużo więcej. Przyznałem się trenerowi do winy, do błędu, przeprosiłem. Nie może być tak, że jestem mądrzejszy od trenera. Podkręciliśmy przygotowań, żeby nie było tak, jak z Mendym. Mam albańskiego sparingpartnera, który stylowo pasuje mi pod najbliższego rywala - rozpoczął Parzęczewski.

 

- Padły słowa prawdy. Robert założył sobie plan na walkę, który nie był zgodny z tym, co robiliśmy przez kilka miesięcy przygotowań. Na początku było nieco ostrzej, ale potem się uspokoiliśmy i pogadaliśmy na spokojnie - powiedział trener Grzegorz Krawczyk.

 

Okazję do poprawy Parzęczewski będzie miał już 23 listopada. Na gali MB Boxing Night 6 zmierzy się z Fordem i będzie to największe wyzwanie w jego karierze pięściarskiej. Czy "Mr KO" ma już plan na Kanadyjczyka, który ma na swoim koncie także występy w MMA?

 

- Ford jest solidny i twardy, nie pęka. Walczył pełne dystanse z niepokonanymi zawodnikami, którzy byli mistrzami świata. Były to walki 10- czy 12-rundowe, stoczył też kilka walk w MMA. Jest niezwykle silny, ale wiem co zrobić, żeby z nim wygrać. Muszę trzymać się założeń taktycznych, muszę kontrolować rundy lewym prostym. Nie mogę myśleć o nokaucie, każda walka przybliża mnie do starcia o mistrzostwo świata - dodał "Arab".

 

- Ryan jest zawodnikiem, który wywiera presję i szukać walki w półdystansie. Robert musi trzymać dystans i nie może stać przy linach. Trzeba pracować nad wszystkim, bo w każdym obszarze jest wiele do poprawy - zakończył trener Parzęczewskiego.