Kowalewska: To, co zrobiłyśmy w czwartym secie, to jednak wyczyn
– To, co zrobiłyśmy w czwartym secie, to jednak wyczyn. Turczynki zagrały dziś dokładnie to, co o nich wiedziałyśmy. Niczym nas nie zaskoczyły. Chyba raczej my zaskoczyłyśmy je – powiedziała Marlena Kowalewska. Siatkarki Chemika Police pokonały u siebie Galatasaray Stambuł 3:1 w pierwszym meczu pierwszej rundy Pucharu CEV. Rewanż zostanie rozegrany w Turcji 17 grudnia.
Po meczu Pucharu CEV siatkarek Grupa Azoty Chemik Police – Galatasaray HDI Stambuł (3:1) powiedziały:
Marlena Kowalewska (rozgrywająca Chemika): – Bardzo emocjonujący był koniec tego meczu. Mieliśmy już w tym sezonie wiele setów, w których "wyciągałyśmy" końcówki. To efekt naszej zespołowości. Jednak nigdy po drugiej stronie nie miałyśmy takich rywalek. To, co zrobiłyśmy w czwartym secie, to jednak wyczyn. Turczynki zagrały dziś dokładnie to, co o nich wiedziałyśmy. Niczym nas nie zaskoczyły. Chyba raczej my zaskoczyłyśmy je.
Paulina Maj-Erwardt (libero Chemika): – Cieszymy się bardzo z tej wygranej i to za trzy punkty. Walczyłyśmy do końca, krzyknęłam do dziewczyn w czwartym secie, gdy Turczynki miały piłki setowe. Z takim samym nastawieniem pojedziemy do Stambułu. Myślę, że ich przegrana końcówka czwartego seta pozostanie im w głowach podczas rewanżu. Będzie tam ciężko. Grać będziemy przeciwko publiczności i sędziom. Na szczęście jest challenge, który może mieć znaczenie w ważnych momentach.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze