Zawada: Walczyłem z najlepszymi w KSW, zasłużyłem na starcie z Narkunem
Martin Zawada (29-15-1, 18 KO, 5 SUB) był jednym z gości gali KSW 52 w Gliwicach. Reprezentant Niemiec po raz ostatni wystąpił na gali oznaczonej z numerkiem "49", jednak myśli już o powrocie do klatki. Przyszła pora na starcie z gwiazdą organizacji?
W trakcie ostatnich dwóch lat, 36-letni weteran z Dusseldorfu wygrywał z Łukaszem Jurkowskim, Thiago Silvą i uznał wyższość Michała Materli. W ostatnią sobotę obserwował między innymi popisy mistrz wagi średniej Scotta Askhama.
"King Kong" ma jednak chrapkę na innego rywala z topu KSW.
- Jestem gotowy na każde wyzwanie. Walczyłem z najmocniejszymi w KSW, a w swoim ostatnim zwycięstwie pokazałem klasę. Narkun wstawiał zdjęcia swoich oponentów, a ja byłem wśród nich. Dużo kibiców chciałoby takiej walki, więc się odezwałem. To byłoby dla mnie bardzo duże wyzwanie. Zasłużyłem na to. Oczywiście Tomek będzie dużym faworytem, ale to jest MMA. Wierzę w moje umiejętności, a mógłbym zaskoczyć - powiedział reprezentant Niemiec.
Tomasz Narkun (17-3, 3 KO, 13 SUB) po raz ostatni do klatki KSW wszedł w Londynie, na jubileuszowej gali z numerem "50". Wygrał wówczas z Przemysławem Mysiałą (23-10-1, 1 KO, 12 SUB). Innym zawodnikiem, który wyzywał "Żyrafę" do walki, był Askham.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze