Hajto wyjdzie do klatki ze Świerczewskim? "Zawsze mogę podjąć rękawice"
Czy na jednej z przyszłych gal FFF Piotr Świerczewski skrzyżuje rękawice z reprezentacyjnym kolegą Tomaszem Hajtą? – Jakbym był zdrowy i nie miałbym problemu z Achillesem to mógłbym podjąć rękawicę – powiedział ekspert Polsatu Sport.
– Twitter donosi, że kolejnym rywalem Piotra Świerczewskiego będzie… Tomasz Hajto – zażartował podczas ostatniego w tym roku Cafe Futbol Przemysław Iwańczyk, odnosząc się do zwycięskiej walki byłego reprezentanta z Gregiem Collinsem na gali FFF 2 w Zielonej Górze.
Znany z twardej boiskowej walki Hajto nie powiedział „nie”. – Gdzie ja w tym wieku… – stwierdził najpierw, a po chwili zasugerował, że jest gotowy na wyzwanie. – Pamiętam sytuacje, które z Piotrkiem przeżyłem, i nigdy nie pękał. Wiem, że to fighter, ale ja na boisku też nie pękałem. Jakbym był zdrowy i nie miałbym problemu z Achillesem to mógłbym podjąć rękawicę. To byłoby coś naturalnego – dodał 47-latek.
– Byłem zachwycony walką Piotra. Nie znam się na sportach walki, ale dopinguję moich znajomych, kolegów. Wiele lat temu, w 2002 roku, „Świr” zaprosił mnie nawet na solo, do którego jednak nie doszło. Natomiast jestem zbudowany tym, że jego walka nie trwała 10 sekund, tylko trochę potrwała i wyglądała nieźle. To pokazało, że Piotr nie jest jednowymiarowy – ocenił dziennikarz Polsatu Sport Cezary Kowalski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze