Turniej kwalifikacyjny siatkarek: W Apeldoorn nie ma słabych drużyn

Siatkówka
Turniej kwalifikacyjny siatkarek: W Apeldoorn nie ma słabych drużyn
fot. Cyfrasport

Wtorkowym meczem z Bułgarią w niderlandzkim Apeldoorn polskie siatkarki rozpoczną rywalizację w kontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. O jedno miejsce premiowane awansem walczyć będzie osiem reprezentacji.

To ostatnia szansa na uzyskanie kwalifikacji na igrzyska dla ośmiu drużyn z Europy. Pewne udziału w Tokio ze Starego Kontynentu są Serbia, Włochy i Rosja, które uzyskały awans dzięki zwycięstwom w turniejach interkontynentalnych rozgrywanych w sierpniu ubiegłego roku. To właśnie Serbki, wicemistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro wyeliminowały Polki, wygrywając w decydującym meczu we Wrocławiu 3:1.

 

Podopieczne Jacka Nawrockiego trafiły do grupy A z Bułgarią, Niderlandami oraz Azerbejdżanem. W grupie B rywalizować będą Turcja, Belgia, Niemcy i Chorwacja. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze ekipy; kwalifikację uzyska tylko zwycięzca finału zaplanowanego na 12 stycznia.

 

Siatkarki podczas ostatniego zgrupowania w Spale jednym głosem mówiły o celu, jakim im przyświeca przed zawodami.

 

Dla każdej z nas udział w turnieju olimpijskim będzie spełnieniem marzeń. Nie ma co ukrywać, dla naszej reprezentacji już sam awans byłby wielką sprawą i będziemy o to walczyć – przyznała kapitan reprezentacji Agnieszka Kąkolewska.

 

Biało-czerwone na inaugurację zmierzą się z Bułgarią, z którą wygrały 3:1 w meczu ostatniej edycji Ligi Narodów. Spotkanie rozegrano w.... Apeldoorn.

 

W porównaniu do ubiegłego roku, do tej drużyny dołączyła Elitsa Wasiliewa. To prawdziwa liderka zespołu, zarówno w przyjęciu jak i w ataku. Bardzo ważne będzie jej zatrzymanie przy jednoczesnym wykorzystaniu naszej zagrywki. Bułgaria to nie tylko Wasiliewa, jest tam też kilka zawodniczek, które grało na ostatnich mistrzostwach Europy czy świata. Czeka nas więc trudne spotkanie – ocenił Nawrocki.

 

Selekcjoner uważa, że kolejny rywal grupowy – Niderlandki to jeden z głównych faworytów turnieju.

 

To zespół jest mocno zespojony ze sobą, prowadzony już od ośmiu lat. Dołączyły do niego w tym czasie dwie-trzy nowe zawodniczki, ale wciąż oparty jest przede wszystkim na Laurze Dijkemie, Lonneke Sloetjes, Maret Balkestein-Grothues czy Robin de Kruijf. Ta ostatnia wróciła niedawno po kontuzji i świetnie spisuje się w drużynie Asi Wołosz Imoco Volley Conegliano. Ta drużyna ma dużą siłą ofensywną – stwierdził.

 

Na koniec fazy grupowej Polki zmierzą się z Azerbejdżanem, z którym niedawno dwukrotnie wygrały podczas sparingów w Spale (5:0 i 3:1).

 

To najbardziej chimeryczny zespół w naszej grupie. Czasami potrafi zagrać bardzo dobry mecz, ale też mental tej drużyny pozwala czasami na rozegranie łatwego spotkania – zaznaczył Nawrocki.

 

Polskie siatkarki po raz ostatni wystąpiły na igrzyskach w Pekinie w 2008 roku. Nie awansowały do ćwierćfinału i zostały sklasyfikowane na miejscach 9–12.

 

TERMINARZ, WYNIKI, TABELE KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH SIATKAREK

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie