Zacięte starcie Turcji z Belgią! Poznaliśmy ostatniego półfinalistę turnieju w Apeldoorn

Turczynki rozpoczęły turniej w Apeldoorn od zaskakującej porażki 1:3 z Niemkami, a w drugim spotkaniu pokonały 3:1 Chorwację. Belgijki zanotowały podobne wyniki – 1:3 z Niemkami i 3:1 z Chorwatkami. W tej sytuacji zwycięzca ostatniego meczu miał – wraz z reprezentacją Niemiec – wywalczyć awans do półfinału.

 

Po dwóch setach trzeciego meczu grupowego przeciwko reprezentacji Belgii wydawało się, że forma wicemistrzyń Europy rośnie. Podopieczne trenera Giovanniego Guidettiego rozpoczęły to spotkanie ze sporym animuszem i szybko zaczęły budować przewagę (8:4, 12:7). Po dwóch asach serwisowych Meryem Boz prowadziły 18:11. W końcówce Belgijki odrobiły część strat (23:20), ale Turcja utrzymała przewagę. Atak Boz po bloku i dotknięcie siatki po stronie belgijskiej przyniosły Turczynkom decydujące punkty.

 

Siatkarki reprezentacji Turcji były skuteczniejsze w ofensywie, a ich przewaga w drugiej partii była jeszcze bardziej wyraźna (8:3, 11:4, 18:11). Belgijki były jedynie tłem dla dobrze dysponowanych rywalek. W końcówce, po nieporozumieniu po ich stronie, różnica wynosiła już dziesięć oczek (23:13). Dwa ostatnie punkty dla Turcji w tej jednostronnej partii wywalczyła Boz (25:15).

 

Belgijki znalazły się pod ścianą i początek trzeciej partii był w ich wykonaniu znacznie lepszy, niż poprzednich (7:9). Siatkarki trenera Gerta Vande Broeka poprawiły grę w obronie, skuteczniej prezentowały się w ofensywie. W końcówce miały sporą przewagę (16:21), rywalki wygrały trzy kolejne akcje (19:21), ale końcówka należała do reprezentacji Belgii. Skuteczny atak Celine Van Gestel, blok na Hande Baladin, serwis Ebrar Karakurt w siatkę oraz skuteczny atak Dominiki Sobolskiej zwieńczyły seta (20:25).

 

Czwarty set to wyrównana walka obu ekip. Wynik długo oscylował wokół remisu i żadna ze stron nie była w stanie zbudować znaczącej przewagi. Dobrą partię rozgrywała skuteczna w ofensywie Kaja Grobelna. Seta rozstrzygnęły trzy akcje od stanu 22:22, przy zagrywkach Marlies Janssens. Turczynki zaatakowały w siatkę, a w kolejnej wymianie w antenkę. Herbots skutecznym atakiem ustaliła wynik seta na 22:25.

 

Tie-break rozpoczął się po myśli Turczynek, które prowadziły przy zmianie stron 8:5. Belgijki złapały punktowy kontakt po asie serwisowym Janssens (9:8), ale cztery kolejne piłki padły łupem reprezentantek Turcji (13:8). Piłkę meczową wywalczyła Boz, a w kolejnej akcji ta sama zawodniczka zdobyła ostatni punkt meczu i przypieczętowała awans swej drużyny (15:10).

 

Najwięcej punktów: Meryem Boz (26), Hande Baladin (20), Eda Erdem Dundar (15), Meliha Ismailoglu (14), Zehra Gunes (11) – Turcja; Britt Herbots (22), Kaja Grobelna (15) – Belgia. Na przestrzeni meczu Turczynki miały wyraźną przewagę w ataku i punktowych blokach (13–8), ale gorzej punktowały zagrywką (5–10) i popełniły zdecydowanie więcej błędów własnych (31–17).

 

Turczynki pokonały Belgię 3:2 i uzupełniły grono półfinalistek turnieju kwalifikacyjnego w Apeldoorn. Wcześniej awans wywalczyły: Niderlandy i Polska (grupa A) oraz Niemcy (grupa B).

Turcja – Belgia 3:2 (25:20, 25:15, 20:25, 22:25, 15:10)

 

Turcja: Cansu Ozbay, Zehra Gunes, Meryem Boz, Hande Baladin, Eda Erdem Dundar, Meliha Ismailoglu – Ayca Aykac (libero) oraz Naz Aydemir Akyol, Ebrar Karakurt, Seyma Ercan, Tugba Senoglu. Trener: Giovanni Guidetti.
Belgia: Ilka Van De Vyver, Dominika Sobolska, Marlies Janssens, Celine Van Gestel, Kaja Grobelna, Britt Herbots – Britt Ruysschaert (libero) oraz Jodie Guilliams, Manon Stragier, Silke Van Avermaet, Nathalie Lemmens. Trener: Gert Van De Broek.

 

TERMINARZ, WYNIKI, TABELE KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH SIATKAREK

Przejdź na Polsatsport.pl