Winiarski: Pucharowy mecz jest dla nas nagrodą

Siatkówka
Winiarski: Pucharowy mecz jest dla nas nagrodą
fot. Cyfrasport

Po trzech tygodniach przerwy siatkarze wracają na parkiet. W środę w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski Jastrzębski Węgiel podejmie przed własną publicznością Trefl Gdańsk.

Przed pucharową konfrontacją obie drużyny plasują się w tabeli ekstraklasy na sąsiadujących pozycjach – Jastrzębski Węgiel jest czwarty, a Trefl piąty. Gdańszczanie, którzy rozegrali jedno spotkanie mniej, tracą jednak do swojego rywala 10 punktów.

 

- Czeka nas ciężki mecz, ale będziemy chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony. Sam awans do ćwierćfinału Pucharu Polski jest dla nas super sprawą i tak naprawdę przed sezonem nie myśleliśmy, że będziemy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Jedziemy zagrać to spotkanie tak, jakby to była dla nas nagroda – podkreślił Winiarski.

 

Z gdańskiej drużyny w kwalifikacjach olimpijskich wziął ostatnio udział przyjmujący Ruben Schott. Z kolei w Jastrzębskim Węglu o nominację na igrzyska rywalizowało czterech siatkarzy – rodacy Schotta, Niemcy Lukas Kampa i Christian Fromm, Kanadyjczyk Graham Vigrass oraz Francuz Julien Lyneel. Dwaj ostatni okazali się najlepsi w turniejach w Vancouver i Berlinie.

 

- Zawodnicy grający w reprezentacjach są doświadczeni i przyzwyczajeni do częstych występów. Mnie osobiście nigdy nie interesują problemy przeciwnika, ponieważ zawsze wszystko weryfikuje boisko. Ruben odbył w poniedziałek pierwszy po powrocie ze stolicy Niemiec trening z drużyną. Podczas turnieju kwalifikacyjnego grał mało, ale kiedy pojawiał się na boisku, prezentował się bardzo dobrze. Jestem spokojny o jego dyspozycję. W Jastrzębiu zagramy natomiast bez drugiego rozgrywającego, kontuzjowanego Łukasza Kozuba. Zastąpi go 18-letni Dawid Pawlun – dodał.

 

22 grudnia w ligowym meczu pomiędzy tymi zespołami zawodnicy Jastrzębskiego Węgla wygrali w Gdańsku 3:1. Szkoleniowiec gospodarzy komplementował wówczas rywali.

 

- Żadna drużyna nie zagrała z nami tak dobrze jak Jastrzębski Węgiel i to nie przypadek, że po raz ostatni ta ekipa przegrała na początku listopada. Goście zanotowali 11 asów, obronili bardzo dużo piłek i w dwóch pierwszych setach postawili nas pod ścianą. Byliśmy w głębokiej defensywie i nie mogliśmy sobie z tym poradzić. W trzeciej partii dobrze zareagowaliśmy i widać było, że stać nas na bardzo dobrą grę, jednak przeciwnik był ewidentnie lepszy i takie mecze też należy zaakceptować – powiedział po spotkaniu.

 

Finałowy turniej PP z udziałem czterech najlepszych zespołów odbędzie się 14 i 15 marca. Trefl zwyciężył w tych rozgrywkach dwa razy (w 2015 i 2018 roku), a Jastrzębski Węgiel ma na koncie jeden triumf (2010).

PAP, NP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie