Milewski: W dniu biegu chcielibyśmy odsłonić tablicę pamięci Andrzeja Gmitruka

Przemysław Nowak: Miesiąc czasu pozostało do I Biegu im. Andrzeja Gmitruka, który odbędzie się w Warszawie. Jak będzie wyglądało to wydarzenie?

Mirosław Milewski: Rozpocznie się przy stadionie Legii Warszawa. Klub jest jest naszym nautralnym partnerem. Z prostej przyczyny. Andrzej Gmitruk był wieloletnim trenerem pięściarzem nie tylko reprezentacji Polski i Norwegii, ale również Legii. Bieg będzie liczył dziesięć kilometrów. To jest atestowana trasa. Zawodnicy mogą jednak pobiec także na cztery, sześć czy osiem kilometrów. Będzie to wzorowane na rundach w boksie.

Biegowi będą towarzyszyły inne atrakcje.

Przygotowujemy niespodziankę dla kibiców. Nie wszyscy będą mogli pobiec. Ci przyjaciele pięściarstwa, którzy kochali Andrzeja Gmitruka będą mogli powspominać starą Warszawę. Z czasów, kiedy nie tylko w Polsce, ale również w Europie i na świecie dominowały dwa kluby - Gwardia i Legia Warszawa. Z tego powodu spróbujemy zorganizować miniturniej, a w zasadzie mecz bokserski o mistrzostwo stolicy. Pięściarze wystąpią w strojach z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych poprzedniego stulecia.

Ile zawodników przewidujecie na starcie I Biegu im. Andrzeja Gmitruka?

Jesteśmy w kontakcie z kibicami Legii Warszawa. Mam wielką nadzieję, że wystąpi minimum trzy tysiące zawodników i zawodniczek. Jeżeli będzie nas mniej, będę uważał to za porażkę.

Czy w wydarzeniu będą uczestniczyły znane nazwiska?

Oczywiście. Zapisał się już Krzysztof Kosedowski. Biegł będzie również Norbert "Noras" Dąbrowski, Maciej Sulęcki. Pojawią się również aktorzy, artyści. W bieg zaangażowało się także sporo ludzi ze świata showbiznesu, którzy byli przyjaciółmi kapitalnego trenera. Mam wielką nadzieję, że uda nam się namówić władze Legii i tego dnia odsłonimy tablicę pamięci Andrzeja Gmitruka.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl