Pięć najważniejszych walk w karierze Kownackiego

Sporty walki
Pięć najważniejszych walk w karierze Kownackiego
Fot. PAP

W boksie każda walka jest ważna, ale najczęściej oceniają cię po tej ostatniej. Adam Kownacki (20-0, 15 KO) pokonał w niej Chrisa Arreolę (38-6-1,  KO), trzykrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata. Pobili w niej rekord zadanych ciosów w wadze ciężkiej. Teraz czas na 36-letniego Roberta Heleniusa (29-3, 18 KO). Pojedynek pokaże Polsat Sport w nocy z soboty na niedzielę. A jakie inne starcia miały największy wpływ na karierę Polaka?

Adam Kownacki ma za sobą skromną karierę amatorską. Stoczył 30 walk, 23 wygrał, 7 przegrał. Dwukrotnie triumfował też w turnieju o Złote Rękawice Nowego Jorku, a dwa razy przegrywał finałowe walki. Dziś ma za sobą 20 zwycięskich pojedynków na zawodowych ringach, w tym 15 odniesionych przed czasem. Jeszcze nie znalazł pogromcy. Kwestią czasu jest więc jego walka o mistrzostwo świata, na razie jednak musi pokonać Heleniusa. A później uzbroić się w cierpliwość.

 

Czekając na sobotnie starcie z dwumetrowym Finem warto przypomnieć najbardziej znaczące bitwy w zawodowej karierze Adama „Babyface’a” Kownackiego. Oto pierwsza "5-tka" tego rankingu w mojej opinii:

 

1. Adam Kownacki (17-0)  – Charles Martin (25-1-1) . 08.09.2018. Barclays Center. Nowy Jork. Jednogłośne zwycięstwo -  3 x 96:94

 

Ciężki, 10. rundowy pojedynek z byłym mistrzem świata organizacji IBF miał miejsce prawie dwa lata temu i nie był to spacerek. Martin, któremu wypominano brak charakteru w pamiętnym starciu z Anthonym Joshuą w Londynie, gdzie szybko oddał tytuł IBF, tym razem pokazał cojones. I wysoko zawiesił poprzeczkę Kownackiemu, który udowodnił jednak, że w takich wojnach czuje się najlepiej. A przecież Martin, który dziś ma już na koncie 28 zwycięstw, w tym 25 przed czasem, to nie ułomek. 196 cm wzrostu, 203 zasięgu, potężny cios i odwrotna pozycja. A jednak to Kownacki schodził z ringu jako zwycięzca.   

 

2. Adam Kownacki (18-0) – Gerald Washington (19-2-1).  26.01.2019. Barclays Center. Nowy Jork. TKO 2

 

Ten trudny wydawało się test „Babyface” zdał celująco. Dwumetrowy, były gracz futbolu amerykańskiego, który przez pierwsze rundy tak dobrze radził sobie z Deontayem Wilderem dwa lata wcześniej, został zmieciony z ringu przez Adama w ekspresowym tempie. W drugim starciu było po wszystkim. „El Gallo Negro” (Czarny Kogut) z Kalifornii, został poddany i uratowany przed ciężkim nokautem. Nie muszę chyba dodawać, że akcje Kownackiego od razu poszły mocno w górę.

 

3. Adam Kownacki (15-0) – Artur Szpilka (20-2). 15.07.2017. Nassau Coliseum, Uniondale. Nowy Jork. TKO 4

 

Kiedy 16 stycznia 2016 roku Szpilka szykował się w Barclays Center na Brooklynie do walki o pas WBC z Deontayem Wilderem, Kownacki miał tam już za sobą pojedynek z Danny Kellym. Wygrał jednogłośnie na punkty i  pamiętam, że w ośmiorundowej walce zadał ponad 800 ciosów. Ważył wtedy 114,4 kg, 9 kg więcej od wyglądającego jak gladiator Amerykanina z Maryland. I co ważne, nie sprawiał wrażenia zmęczonego. Pamiętam, że gdy pytano mnie co sądzę o przyszłości Kownackiego, wspomniałem o tej łatwości zadawania uderzeń i kondycji, ale mówiłem też o licznych błędach, które popełnia.

 

Nie ukrywam, że gdy już potwierdzono jego walkę ze Szpilką, kilkanaście miesięcy później nie stawiałem na wygraną Artura. Owszem, mówiłem że Kownackiego z wielu względów nie można lekceważyć, że  Szpilka zapewne wciąż ma w głowie ciężki nokaut, który zafundował mu Wilder, a później długą przerwę, ale mimo wszystko byłem w gronie tych, którzy sądzili, że "Szpila" wypunktuje Adama.

 

Jednak raz jeszcze okazało się jednak, co to znaczy charakter do walki i moc prawdziwego ciężkiego. Tak naprawdę, to Kownacki skończył karierę Szpilki w wadze ciężkiej, nie Dereck Chisora. Do wojny ze Szpilką przygotowywał się wtedy w Osadzie Śnieżka w Łomnicy, gdzie był sparingpartnerem Tomasza Adamka. I to tam poddany został specjalnej diecie rozpisanej przez dr Jakuba Chyckiego i wytrwale się do niej stosował. Jak widać było warto.  

 

Od wygranej ze Szpilką  „Babyface” robi coraz większe kroki w drodze do celu, jaki postawił sobie na początku kariery, gdy obiecywał, że będzie pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej. I prawdę mówiąc nie wypada mu nie wierzyć.

 

4. Adam Kownacki (19-0) – Chris Arreola (38-5-1). 03.08.2019. Barclays Center. Jednogłośne zwycięstwo – 117:111, 117:111, 118:110

 

Bardzo trudna , pierwsza 12. rundowa walka Kownackiego, który nie czuł się ze swoją wagą najlepiej. Jak sam przyznał niepotrzebnie zbijał kilka kilogramów w ostatnich dniach. Walka zrobiła wielkie wrażenie na obserwatorach z uwagi na rekordowe liczby ciosów, ale Kownacki mimo pewnej wygranej chyba zrozumiał, że musi się mieć na baczności. Czekając w kolejce na życiową szansę, jaką będzie pojedynek o mistrzostwo świata, nie może sobie bowiem pozwolić na potknięcie w starciu z rywalem teoretycznie słabszym. A za takiego uważany był w sierpniu ubiegłego roku Arreola.

 

5.  Adam Kownacki (6-0) – Charles Ellis (9-1-1). 02.08.2014. Revel Resort. Atlantic City. TKO5

 

W tym wyborze pomógł mi sam Kownacki, do którego zadzwoniłem układając tę listę. Oto co powiedział: To była gali Lou DiBelli i Main Events w Atlantic City, podczas której Siergiej Kowaliow bronił pasa WBO w starciu z Blake’em Caparello. Tam, w walce z Ellisem, decydowała się moja przyszłość. Wiedziałem, że ten blisko 40-letni, mierzący prawie dwa metry wzrostu  czarnoskóry facet z Wichita wciąż jest niebezpieczny. Miał na koncie tylko jedną, punktową porażkę, którą cztery lata wcześniej poniósł w starciu z podobnie jak on niepokonanym wtedy Vincentem Thompsonem. A ja wiedziałem, że jak z nim przegram, to żegnam się z boksem na dobre i szukam jakiejś poważnej roboty na stałe. Po pięciu latach na zawodowych ringach miałem zaledwie 6 stoczonych pojedynków, bo przerw spowodowanych kontuzją ręki i jej operacją było więcej niż boksowania. Na szczęście w 5 rundzie było po wszystkim, jakoś dałem radę i odetchnąłem z ulgą– wspomina.

 

Z resztą mojego rankingu Adam Kownacki się zgadza, choć być może dałby inną kolejność. 

 

Walka Adam Kownacki - Robert Helenius w nocy z soboty na niedzielę 7 marca w Polsacie Sport. Studio od godziny 2:00.

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie